Zostałem ABI

Zapowiada się ciekawy nowy rok…

Chcę się pochwalić nowa fuchą i wyrazić przekonanie że właściciel fabryki nie wie na co się pisze robiąc ze mnie ABI -ego :>

Lubię porządek a przyjąłem tą funkcję po części aby się sprawdzić. Ciekaw jestem czy dam radę posprzątać fabrykę, czy wywalą mnie za robienie dobrej roboty.

Będzie ciekawie bo właściciel będzie miał z jednej strony naciski prawno/formalne a z drugiej oszczędny jest. Do tej pory zasady bezpieczeństwa leżały w szufladzie (nawet nieskończone) a ktoś ryzykował że beknie przed sądem w przypadku draki. Ja bekać nie będę, za to zamierzam ostro popracować, ba nawet szykuję się aby podciągnąć fabrykę tak aby o ISO27000 mogła się starać.

Moc roboty przede mną, ale sądzę że jak uporządkuję sprawy fabryki w zakresie ochrony danych osobowych, oraz ogólnie w kwestiach przepływu informacji to będę spokojnie mógł się podjąć takiej fuchy w dowolnym innym zakładzie. Wspominałem że fabryka ma 9 lokalizacji, kilkuset pracowników i kilka tysięcy użytkowników, a nie dorobiła się jeszcze nawet głupiego spisu telefonów?  to chyba dość dobrze pokazuje skalę wyzwania które biorę na swoje barki.

Tylko trochę się zastanawiam czy ma to sens? bo wartościowi Ludzie uciekają z fabryki… Ja sam przeszedłem na 1/2 etatu bo Latarniczenie ma zdecydowanie dużo większą przyszłość niż praca w fabryce.

W sumie to miałem całkiem zrezygnować z pracy w niej jako że wynagrodzenie marne, a poziom absurdu zbyt często powala na kolana, zwłaszcza przy współpracy z wykonawcami usług.  Zostałem jednak bo lubię mocne wyzwania i zmienił się układ sił, teraz to ja będę tworzył jutro fabryki (w pewnym zakresie oczywiście).

Opublikowano
Umieszczono w kategoriach: mózgownica

Autor: Niedoszły Bibliotekarz

Dinozaur pamiętający czasy LOAD "*",8,1 oraz szczęśliwy posiadacz BBS-a przez tydzień. Wizjoner, z żalem w sercu obserwujący jak "dziki zachód" internetu upada na kolana pod wpływem polityków i korporacji. Aktualnie władca CMS-ów na państwówce. Wyznawca synergii oraz Pastafarianizmu. Możesz go podglądać na Facebooku czy Twitterze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *