Ech te baby mnie wykończą….
W naiwności ducha myślałem że w ciszy i spokojnie sobie zacznę kolejne dziesięciolecie a tu taka akcja :D
Szok, zaskok kompletny, niczym jazda ferrari z płk. Slade
Dziś rano wykład na uczelni dla mojej grupy się zaczyna a tu wpada druga grupa z pochodniami na torcichu i śpiewem na ustach [lol coś się dzieje, nie wiem co] jako zwierze stadne chcę dołączyć się do chóru ale coś mi wychodzi że to mnie śpiewają te „sto lat” ROTFL zbaraniałem :D zdarza się w najlepszej rodzinie :p
Życzenia i kartka z życzeniami właściwego rozmiaru dla mojego ego ;)
serio, serio zakręciło się w oczach na mokro, ech te kobiałki i jak ich nie kochać… myślą o mnie, myślą za mnie i jeszcze pyszności torta mi dały :D
DZIĘKI SERDECZNE !!!
Pierwsza fotka jaką dostałem /Kasia dzięki/ z telafonu <sic!> więc słaba jakość ale jestem z kosiorem w dłoni i tortem do podziału :D
Czekam na kolejne fotki bo co najmniej do 3 telefonów się szczerzyłem.
Kiedyś czytałem z ciekawością jak to sobie dzienni pizze zamówili do instytutu, niech teraz im ślinka cieknie tort był rewelacyjno bombowo boski :D zupełnie jak mój rocznik na IINiSB a rocznika niech też zazdroszczą bo nie ma takiego drugiego !!
Niedoszły bibliotekarz napisał: ..jako zwierze stadne chcę dołączyć się do chóru ale coś mi wychodzi że to mnie śpiewają…
o ROTFL!
padłam
hyhy!!!:DDD
no co :)
przeca przed zajęciami mówiłem że z knajpy nas poprzedniego dnia wygonili bo fajrant mieli, i się na dodatek jeszcze okazało że mieszanie browara z dziadkowym lekarstwem to bolący rano pomysł więc i zatryb /na ogół i tak niewysoki/ był słabszy :)
100 lat:)
Cytat, który bibla zarzucił/a najlepszy;D