nie pojechałem dziś do roboty nr2 z powodu zimy :) w takich chwilach jeszcze bardziej kocham robotę nr 3 i 4. Wyrkom* rządzi a że mam obecnie już 3 łącza to tylko aby prądu nie odcięli na dłużej niż 6 godzin praca może wrzeć.
Drogowcy solidnie odśnieżali okopową całą noc aż zasypali mi śniegiem samochód prawie do wysokości tylnej szyby na przestrzeni 2 metrów. Z przodu drzewo z tyłu zaspa środek miasta a ja zablokowany jak na jakiejś wsi :)
Ryłem jak dziki zwierz w śniegu by brykę odkopać, darłem buciorami śnieg aż miło :) zawaliłem cały najbliższy pas aż co poniektóre samochody zaczęły wyspę śniegu na czarnej jezdni omijać bokiem :)
Tak pod koniec odkopywania powoli przejechał sobie obok mnie Pan w pługo-solarce i widziałem jak się cieszy do mnie z dala, pokazałem mu kciukiem ok dobra robota on mi pomachał i świat znów stał się piękniejszy. Niech chłopak wie że mimo iż być może to on osobiście mi zasypał auto i tak doceniam jego pracę :)
*wyrkom wyrobnictwo komputerowe (w moim przypadku zdalne)