Część osób wie że mam mały prywatny „antykwariat„, po prostu muszę zwolnić trochę miejsca na nowe zakupy więc pozbywam się starych książek których już nie czytam. Jak już w wprowadzę książki zacznę dodawać płyty których nie słucham. Niestety to potrwa samych książek mam do wprowadzenia koło 800 szt albo i lepiej a że przyjąłem zasadę że wprowadzam kilka sztuk jak się jedna sprzeda /mam wtedy motywację/ to może przez najbliższe 20 lat się uda projekt zamknąć ;)
Początkowo nie wierzyłem że cokolwiek się sprzeda, ale skoro mam możliwości to stwierdziłem że przetestuję, w końcu poza cennym czasem to mnie nic nie kosztuje. Nie wiem jeszcze jaką mam odwiedzalność bo statystyki wstawiłem wczoraj ale skoro sprzedałem kilka książek to ludzi się trochę musi kręcić. Fakt ceny ustawiam poniżej allegrowych może dla tego się sprzedaje. Żadnych inwestycji żadnej reklamy a się sprzedaje :D, niewiele ale stale, na allegro by to było absolutnie nie opłacalne a tak jakiś śmieszny pieniążek się organizuje na nowe książki :)
Jeśli chcecie to nie widzę przeszkód abyście i swoje książki po znajomości tam wstawili pod warunkiem uczciwości i zadbania o spójny wygląd antykwariatu czyli opisy zawierające to co moje. Jeśli ktoś jest zainteresowany niech mailuje do mnie.
A poniżej kilka linków do ostatnio wstawionych książek:
Howard Robert – Conan z Cimmerii
Howard Robert – Conan Godzina smoka
Howard Robert – Conan Droga do tronu
Rodziewiczówna Maria – Na fali
Rodziewiczówna Maria – Jazon Bobrowski i inne opowiadania
Rodziewiczówna Maria – Florian z Wielkiej Hłuszy
no to oficjalnie zaczynam sezon reklamowy antykwariatu ekslibris tym wpisem :)
Jak nie zapomnę :/ to będę tu wrzucał informacje o „nowościach” wstawionych do antykwariatu, w końcu reklama dźwignią handlu – a nie bardzo chce mi się czekać 20 lat na zwolnienie półek :)
w sumie to mógłbym pomyśleć, mam troche staroci i ciekawych rzeczy u siebie (oczywiście mówię o książkach), Pozdrawiam
więc zapraszam na maila :)
A jak wyglada rozliczenie z Urzędem Skarbowym?
cóż moje tak jak sprzedaż :) nie ma
poszło kilka książek na początku za 10 może 15zł razem i wszystko zdechło potem
jeśli się nie mylę to w jakiś granicach sprzedaż własnych używanych rzeczy powyżej 6 miesięcy jest nieopodatkowana ale pewności nie mam