po historii :) ku chwale ojczyzny :)
3 na szynach jest piękną oceną bo przepuszcza, ale magiel jaki przeszedłem był nie do wiary, razem z dwoma dziewczynami wytrwałem ponad godzinny ostrzał pytaniami z historii
Walka była nierówna co prawda byliśmy liczniejsi ale przeciwnik dysponował lepszym rozeznaniem tak więc nie obeszło się bez strat z naszej strony :( moja prawa sanitariuszka pod gradem pytań zaniemówiła, ma przejść ogień nawalny jeszcze raz po niedzieli lewa zaś zdobyła lepszą pozycję niż ja bo pełne 3. na drugim froncie nasza kompania ułańska /dziewczyny z fantazją/ przebiła się przez zasieki wroga ale też poległa w 30 % choć również mają ponownie atakować po niedzieli i jest szansa na pokonanie czaru „milczenie” rzuconego przez wiedźmę stressminę.
W ramach odstresowania GTB jak zwykle podążyło do sali dolnej IINSB na zajęcia uspokajające do dr jarka ale coś ostatnio nie ma go za barem :( za to stoi tam nędzna namiastka barmana o imieniu paweł ale postuluję aby mu nawet licencjata nie nadać, dopóki nasz lekarz dusz dr jarek go nie wyedukuje. Oczywiście jak to już jest na spotkaniach w sali nornej dowiedziałem się czego ciekawego „stary” jednej z koleżanek jest jazzmanem i gra na saksie po prostu odjazd :)
Jeden komentarz