Dobry news prostuje mi się.
Dziś spałem więcej niż przez poprzednie 3 doby razem :) jakieś 6 godzin snu potem na 4 do roboty i znów jakieś 4-5 godzin snu, wow czuje się wypoczęty, rwą jeszcze trochę mięśnie /ostatnio robię za fizola/ ale powoli dochodzę do siebie :)
Czasem coś musi trząchnąć człowiekiem aby oprzytomniał, mnie ruszyło jak ostatnio przeleciałem trzecie skrzyżowanie na „wczesnym” czerwonym i spojrzałem na szybkościomierz – 140 to stanowczo za dużo jak na jazdę po mieście i to wcale nie po jakiś szerokich mostach czy arteriach. Nic tego nie tłumaczy nawet to że wracam z pracy po 16 godzinach roboty i jest 3 w nocy.
Tak więc wrzucam luz, po raz kolejny i już ostateczny /mam nadzieję ze dotarło do zleceniodawcy/ odmówiłem dobrej roboty – pieniądz to nie wszystko, czasu za niego nie kupię a szaleńcza jazda nie jest w moim typie :)
Matka idzie do szpitala na poważną operację we wtorek /szczęściem raczydło nie wróciło/ tak więc za trochę sajgon ale nic strasznego /mam nadzieję/
Jeszcze ze dwa wpisy w indeksie i będę studentem 2 roku /pełny szok/ zdałem, cały czas się temu dziwię :)
I najciekawsza sprawa dodatkowy fakultet w ramach GTB chyba, muszę spytać dr Jarka jak się go realizuje bo dostałem kartę zaliczeń sesja żywca 2008 od miłych Pań z roku które zadbały o moją możliwość edukacji browarnej :)