Po ostatnim zjeździe pojawił się nowy wpis w indeksie, pierwszy z okazji 4 semestru.
To znak że zaczyna się okres orania i dziobania (przynajmniej niektórych przedmiotów). Znaczy to również że czas się kończy powoli, że 2 dobre lata za mną, że niedługo się rozejdziemy, bo nawet jeśli część z nas się zdecyduje na magisterkę to i tak już nie będzie tego co teraz mamy. Trochę żal, ale cóż to co dobre za szybko się kończy :(
Dobra starczy tego rozpaczania. I tak jakieś te ostatnie wpisy czarno narzekające.
Teraz będzie coś śmiesznego :)
Sprzedałem na allegro używaną lampę za 1 zł (było bez minimalnej) z jarzeniówką wartą 5 zł, nowa lampa tego typu to koszt koło stówki.
OK liczyłem się z tym że tak się stanie podałem odbiór osobisty i spox. A teraz gość co ją kupił męczy mnie żebym mu jeszcze ją do śródmieścia podwiózł. ROTFL ludzie są niesamowici dałem mu adres na woli, drugi na mokotowie a on myśli że za złotówkę jeszcze dostawę do domudostanie
echhh ludzie…