W poniedziałek byłem na konferencji „Nowe media w edukacji” i powiem wam to była konferencja tego roku jak dla mnie.
Nic specjalnego od strony organizacyjnej, ale treści panelów na których byłem wręcz idealnie pasowały do mojego poziomu wiedzy i zainteresowań. Normalnie strzał w dziesiątkę.
Jak ostatnio mam w zwyczaju relacja szła na żywo via mój twitter (http://twitter.com/#!/bibliotekarz) ale mówiąc szczerze to wiele się nie napisałem bo wykłady były tak ciekawe że praktycznie tylko przerwach ćwierkałem co się dzieje.
Padło wiele ciekawych stwierdzeń między innymi:
„Wszyscy szkolą się online tylko nie szkoleniowcy” Wayne Turmel
„nie ma rygoru jakości nauczania, studenci nie pytają” Robert Gajewski
Była śmieszna wpadka sala ze 300 osób dwa telebimy i w środku transmisji z USA włącza się wygaszacz ekranu,… ożywili po chwili zastanowienia co się dzieje, a tu za 10 minut znów się włączył <ROTFL> padłem normalnie.
Materiały dali ubogie ale ponoć mają się pojawić w sieci nagrane panele i pokazywane prezentacje.
Wybrałem ścieżkę „Szkolenie webcast – czyli marketing przez wiedzę” na którą się składały panele:
- Webcast jako kanał komunikacji marketingowej w branży usług profesjonalnych który prowadził ciekawie Igor Bielobradek z Deloitte Polska
- Webcast jako nowa forma promocji w działalności uczelni wyższych prowadzony przez Roberta Gajewskiego który opowiedział o polskich realiach na Politechnice Warszawskiej
- Kolejny był panel Szymona Chodkowskiego z Transmisje online w pewnej części to była reklamówka (ale trudno bez kryptoreklamy pokazywać coś na przykładzie własnej firmy) Poruszał również ciekawe zagadnienia jak choćby wielokrotnego użycia tych samych materiałów, konwertowania ich na różne platformy i formy z video do klatek wstawianych do powerpointa jako obrazki.
Część ogólną rozpoczął panel opisujący realizowany przez Fundację Obserwatorium Zarządzania projekt „How to Webcast” był mało ciekawy, ale konieczny zapewne żeby się wykazać na co poszła unijna kasa :)
Następnie wypowiadali się specjaliści zza oceanu Roger Courville i Wayne Turner ale nie poruszyli mnie jakoś zbytnio tym co mówili. Może z powodu tłumaczenia a może dlatego że wcześniej już było to poruszane. Część technik prowadzenia webinarium omawiana przez nich była dla mnie pewną nowością, tak jak informacja że zazwyczaj prowadzący używają tylko 20% dostępnych narzędzi. Ważne uwagi dotyczyły technik skupiania uwagi na webcaście i angażowaniu uczestników w interakcję, co ma być przyczyną ich sukcesów w przekazach wiedzy online.
Z ciekawostek pierwszy raz na konferencji publicznej dopatrzyłem się kogoś robiącego mapę myśli, Pani doszła do 4 kolorów flamastrów w swoim dziele.
Witam, jestem ciekawa czy będzie pan stosował webcasty w swojej pracy?
Pozdrawiam
Marta – jedna z prelegentek :)
Zamierzam prowadzić z czasem małe webinaria skierowane do osób które będą po szkoleniach z podstaw wyszukiwania informacji jakie zamierzam rozpocząć w styczniu. Sądzę że rozpocznę działania z użyciem tej technologii w okolicach marca. Mam ochotę wcześniej zrobić kilka screencastów aby użyć je podczas transmisji ale muszę to jeszcze przemyśleć dokładnie co tak naprawdę chcę osiągnąć :D