hop.bibliotekarz.com

odzyskałem władzę nad serwerem :) więc na dobry początek tygodnia zaadoptowałem coś na przyszłe potrzeby bibliotekarz.com.

Może niezbyt przydatne samo w sobie (bo adres długawy), ale w ramach wewnętrznego linkowania będę używać np. do umieszczania zaawansowanych wyszukiwań googla i innych tasiemcowych adresów. Jak dla mnie to wystarczający powód posiadania tegoż ficzera ;) muszę tylko podrzeźbić trochę jeszcze, jakiś obrazek dodać, jakieś miejsce na banner, pomyśleć nad słowami kluczowymi  i póki co starczy. Potem chcę jeszcze dorobić jakieś info może listę ostatnich 10 skróconych adresów ale to już jak się będę nudził kiedyś, czyli nigdy ;)

Chyba że pomysł się spodoba i będą naciski otoczenia na rozwój tegoż pomysłu w czasie wcześniejszym :)

Jak byście nie wiedzieli co hop.bibliotekarz.com robi to już tłumaczę.

Przykładowo mamy długi adres który się nie mieści w jakimś formularzu albo zajmuje za wiele miejsca np.w  twitterze albo w mailu się zawija i przestaje być klikalny wtedy dajesz go krasnoludkowi co siedzi w serwerze on go wpisuje gęsim piórem w swój rejestr i podaje ci tylko nr sygnaturki która prowadzi w to samo miejsce.

http://www.google.pl/search?hl=pl&client=firefox-a&rlz=1R1GGGL_pl___PL323&hs=ptl&q=sygnatura+ksi%C4%85%C5%BCki+%2Bs%C5%82ownik+-zdrobnienie+-uk%C5%82ad+site%3Apwn.pl&btnG=Szukaj&lr=&aq=f&oq=

lub alternatywnie

niby ląduje się w tym samym miejscu, ale linki trochę różnią się długością co czasem ma znaczenie ;)

Autor: Niedoszły Bibliotekarz

Dinozaur pamiętający czasy LOAD "*",8,1 oraz szczęśliwy posiadacz BBS-a przez tydzień. Wizjoner, z żalem w sercu obserwujący jak "dziki zachód" internetu upada na kolana pod wpływem polityków i korporacji. Aktualnie władca CMS-ów na państwówce. Wyznawca synergii oraz Pastafarianizmu. Możesz go podglądać na Facebooku czy Twitterze

7 komentarzy

  1. Świetne! :) Takie narzędzie się po prostu przydaje, a jednak to…hmmm, bardziej stylowe wkleić sobie na twitterze/blogu/gdziekolwiek hop.bibliotekarza zamiast jakiegoś bit.ly'a :D.

    1. trochę wyżej napisałem:

      Może niezbyt przydatne samo w sobie (bo adres długawy),

      nie mam zamiaru bić rekordów krótkości adresu, gdyby mi na tym zależało postawiłbym na dwuliterowej domenie, to ma być powiedzmy bardziej "klimatyczny" skracacz a nie jakieś masowe przemysłowe rozwiązanie. Linki te mimo iż nie najkrótsze i tak są lepsze niż tasiemce a bardziej w tekście określają co może się pod nimi kryć, ewentualnie mówią cokolwiek o tym kto używa tego rozwiązania :)

  2. W tekście bloga link przecież i tak można podłożyć pod jakikolwiek tekts. nie wrzuca się przecież i tak gołych linków, daje im się etykietę. Tutaj nie widzę zastosowania dla tego narzędzia.

    Skracacze są przydatne jedynie w opisach komunikatorów i mikroblogingu. Tutaj faktycznie trochę zbyt długi adres.
    No ale inicjatywa całkiem całkiem. Coś się dzieje.

  3. W sumie fakt, że na blogu się obejdziemy, ale ciągle na twitterze, blipie, flakerze etc. są przydatne. Nawet jeśli kosztem lansu zjada nam miejsce, które moglibyśmy zaoszczędzić korzystając z krótszych adresów.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *