Z żalem pożegnaliśmy wczoraj staruszkę o imieniu Kropka była z nami w dni dobre i złe od 6,5 roku. Oby tam gdzie trafiła trawa była słodka a siano smaczne i pachnące.
niby nic żadnego kontaktu, nie sprzątałem nie karmiłem /no czasem dałem jakiegoś liścia/,nie brałem na ręce a jednak żal :..[
echh życie nie cierpię być grabarzem :(