Ostatnio uparci ludzie wynajdują dziwne formy kontaktu ze mną. Zastanowiłem się z czego to wynika i padłem. Kto jak kto ale żebym ja na swojej stronie tak dał ciała, normalnie HAŃBA. Muszę wrócić do podstaw i dokonać analizy co i jak mam spaprane na blogu bo że wiele i bardzo to już widzę :(.
Chyba zadziałało któreś tam prawo kogoś tam od głupoty internautów mówiące że „skoro ja wiem jak znaleźć namiary na mnie to i wszyscy wiedzą”.
Tak jak jesteś jedyną osobą czytającą wszystkie swoje ogłoszenia w prasie, tak samo tylko ty wiesz dokładnie gdzie się one znajdują. Jeżeli sądzisz że łatwo znaleźć sposób kontaktu z Tobą to posadź jakiegoś nieobytego z siecią emeryta przed komputerem odpal mu swoją stronę i poproś o przysługę. Jeżeli nie znajdzie namiarów na ciebie to sprawa jest jasna: tych danych dla niego niema (więc i dla innych też może ich nie być). Komunikacja to podstawa i musi być dostępna żeby (jak dla mnie) dobrze prowadzić bloga.
Oblałem ten egzamin :(
Wstawiam powiadomienia tu, powiadomienia tam, taka wtyczka społecznościowa, taki i siaki widget dający komunikat zwrotny a brakuje podstawowej sprawy namiarów na mnie :(
echh Trzeba się wziąć za siebie i albo ogarnąć bloga albo go skasować bo wstydzić się nie zamierzam.
Z podziękowaniami dla „upierdliwców” (zalegam wam browara).
zalegasz :-)
Taaa, pamiętam jak na stronie "About mnie" prosiłem Cię o maila, bo takiegoż nie mogłem znaleźć nigdzie na stronie. Nawet teraz jest trudno :-)
wpadaj na piwo ;)
Gratuluję nowej skórki, adres na Kindle zrobił na mnie wrażenie :]