Nie będzie studiów magisterskich w tym roku, koniec kropka w temacie.
Sorry (przykro mi bardzo) ale niestety dziewczyny dalej idziecie same. Rozkwitłyście przez te 3 lata i wiem że dacie radę! Będę miał was na oku, ale podążę waszym śladem za rok. Pewnie będzie ciężko się zmobilizować… nie szkodzi lubię ćwiczyć silną wolę ;) Żal się rozstawać z takim cudownym rocznikiem, niestety życie ma swoje prawa, najpierw utrzymanie potem hobby. Aga ma rację że dałem ciała i z głupiego powodu (rozliczenia indeksu na czas) nie broniłem się w terminie. Ze skruchą przyznaję to publicznie pewnie można było coś wymyślić. Cóż bywa… nie zawsze się wygrywa jak to powiada pewien gracz a zarazem mój stary kumpel od rulety.
Dla ciekawskich termin obrony mam wyznaczony na 14 października, więc niebawem.
Jest mi niezmiernie przykro z tego powodu :(
,ale gdybyś posłuchał mnie wcześniej, to dałbyś radę. A tak to nie wiem, jak my bez Ciebie sobie poradzimy
:(((