Byłem wczoraj na premierze /bez podtekstów seksualnych proszę/ i widziałem Indiana Jones 4 :) krótko mówiąc fajny film warto zobaczyć jak ktoś lubi klimat i tych co nad filmem pracowali /moi ulubieńcy/.
Nie byłbym sobą gdybym nie dodał ALE nie jest to Indiana Jones jakiego znamy z pozostałych odcinków, jest inny. To dobrze i źle zarazem.
Dobrze bo Harisson Ford nie jest już młodzieniaszkiem i nie sprawdziłby się w poprzedniej formule a nadal gra pierwsze skrzypce.
Źle bo w związku z tym dopasowano aktorki do niego :P
Tak na serio to film jest bardziej komediowy, chłopaki /Spielberg i Lucas/ przeginają czasem i urągają już nie tylko zdrowemu rozsądkowi ale i szaleństwu :) patrz Henry, lodówka i bomba atomowa. Momentami odnosiłem wrażenie że postacie zwierzęce są zbyt ludzkie. Widać że ekipa się świetnie bawiła za co im dziękuję. Są sceny które mi jakoś nie pasują choćby początkowy wyścig z którego nic nie wynika.
Film jest przepełniony elementami z poprzednich filmów ale nie na zasadzie retrospekcji, np. zdjęcie Henry`ego Jonesa Seniora /jakkolwiek by się to pisało/ na biurku, występują fajne podteksty dla ludzi zainteresowanych alternatywnymi klimatami parapsychologia, ufo itd. choć nigdzie nie pada hasło że wielki tajny magazyn w którym znajduje się arka przymierza jest w strefie 51 to wielki napis na (uwaga) wewnętrznej stronie drzwi hangaru to właśnie 51 a kto go tam zobaczy poza widzem :D
Nie napiszę co i jak jest w filmie, napiszę że szybko i czasem nielogicznie choćby scena gdy przez dżunglę jadą gęsiego za wielką kosiarką torującą drogę na wąski szpaler samochodów, a zaraz potem w tej samej dżungli walka na rapiery w samochodach jadących obok siebie :)
„Trzy razy spada” to też malutkie przegięcie ale chciałbym z bliska taki widok kiedyś zobaczyć /dopisuję do listy życzeń/
Film fajny na pewno nie gorszy od poprzednich, ale nie wiedzieć czemu /może dlatego że troszkę inny klimat/ nie sądzę żebym do niego wracał tak często jak do wcześniejszych.
Czy mi się wydaje czy na poprzednich mapach podróży zawsze poruszał się po prostej? bo w tym odcinku widać odstępstwo od tej reguły, jak ktoś może potwierdzić zaprzeczyć komentarze powinny działać :)
O ile poprzednie zakończenie, odjazd w kierunku zachodzącego słońca miało /wg autora/ symbolizować zakończenie serii o tyle to zakończenie jest równie przewrotne jak cały film :) podaj linę, Ox sprowadź pomoc, jak w berlinie, ….