Byłem wczoraj na pierwszym seansie :D jako że film w 3d to wybór kina jak dla mnie jasny tylko IMAX.
Wszystko zaczęło się od trochę śmiesznie, trochę dziwnie. Najpierw na stronie cinema-city nie było pod datą premiery godzin wyświetlania filmu, a co za tym idzie nie można było kupować biletów (a śledziłem od kilku ładnych dni). Potem 13-tego jak rezerwowałem bilet okazało się że jestem pierwszy rezerwujący bilet na jutrzejszą premierę. Pomyślałem że to może być jakaś awaria albo co. W dniu premiery po śniadaniu sprawdzam rezerwacje a tam
myślę sobie albo awaria i będzie cyrk z dubletami wejściówek albo film bardzo niszowy.
Pojechałem do Imax-a a tam faktycznie 10 osób na premierze!
Czołówka to niesamowita retrospekcja przy cofającym się filmie przerabiająca całą historią Alice w korporacji Umbrella. Miodziowe wprowadzenie w klimat i realia. Końcowa scena filmu (i wydarzenia) też wymiatają. Bynajmniej nic nie wskazuje na zakończenie cyklu, choć historia zatoczyła poniekąd koło. Cały środek filmu to strzelanina i nawalanki. Najlepszy moment filmu to moim zdaniem fragment kiedy ekran zostaje spryskany krwią zombie :D
Ciekawa koncepcja prezentacji 2 równoległych wątków i postaci Czerwonej Królowej. Taka dla graczy, doskonałe nawiązanie do genezy filmu (w końcu z gry się wywodzi) choć niektórym się pewnie nie spodoba taka narracja.
Co do efektów trójwymiaru mam trochę niedosytu ale kilka momentów powoduje odruchy bezwarunkowe jak zamknięcie oczy czy podskok w fotelu. W porównaniu ze zmarnowanymi możliwościami w Tronie wymiata. Fabuła chyba najbardziej rzewna i romantyczna z cyklu (Alice zostaje matką). Co prawda psów nie było w akcji, ale fajnych scen nie brakuje, jak choćby dwa dziewczątka strzelające z pistolecików do dwóch kolosów z toporami rozcinającymi autobus i samochody na pół.
Początkowo po filmie miałem mieszane uczucia czy go polecać, ale z upływem czasu nabieram ochoty zobaczyć go jeszcze raz. Może nie w tym roku ale mam chęć wrócić do tego filmu.
Oczywiście to film dla fanów tego gatunku, innym się raczej nie spodoba.