Po miesiącu ogarnąłem w końcu czemu główny pakiet sponsorski #wcldz nazywa się Poznański :)
Kurde ta bezsenność, te wszystkie lata świetlne przebyte przez neurony i przepalone megawatowędzonki nad zastanawianiem się czemu główny pakiet ma „poznańskie” korzenie… odeszły w końcu radośnie w niebyt.
Rozumowanie było proste skoro tradycja ludowa mówi że poznaniacy to tacy polscy szkoci więc czemu mają wydawać najwięcej? Gdzie tu w ofercie papierek od cukierka który oblizuje się z dwóch stron? Na WordCampie proponują normalną przyrostową ofertę korzyści więc gdzie te cudawianki dla oszczędnych.
Ale w końcu BUM (takie modne słowo na twitterze ostatnio)
Nie wiem jak inni z wiedzą na temat Łódzkich fabrykantów ale ja sobie trochę ją poszerzyłem i wyszło że ten „Pakiet Poznański” to powinien być „Pakiet Poznańskiego”
Nie wiem czemu dziewczyny i chłopaki nie ogarnęli tego w ten sposób :( zrobili tak
Pakiet “Poznański” 12 000 zł * |
Pakiet “Scheibler” 6 000 zł * |
Pakiet “Grohman” 3 000 zł * |
Partner ”Fabrykant” 1000 zł * |
a mogli tak
Pakiet “Poznańskiego” 12 000 zł * |
Pakiet “Scheiblera” 6 000 zł * |
Pakiet “Grohmana” 3 000 zł * |
Partner ”Fabrykant” 1000 zł * |
Drobna zmiana w nazewnictwie a unikamy dysonansu poznawczego i uwypukla się wspaniały moim zdaniem zamysł organizatorów podkreślenia przez „osoby historyczne” miejsca gdzie się impreza odbywa. Tak, zdecydowanie kiedy będziemy rzeźbić a wawie WordCampa będę się upierał nad wdrożeniem takiej koncepcji lokalności.
W sumie to właśnie był ten trudnouchwytny jak duch a zarazem super smaczek jak byłem na WordUpie w Kaliszu, WordPress WordPressem ale Kalisz musiał być! szacun dla Robina za takie podejście.
Dla oddania sprawiedliwości muszę przyznać że na #wcgda była pełna historii sala BHP i wycieczka po stoczni, a na #wckrk jechaliśmy tramwajem na koniec świata, to jednak były działania w ramach uatrakcyjnienia imprezy a nie uhonorowania lokalizacji.
Link do pakietów sponsorskich poniżej
https://2019.lodz.wordcamp.org/zostan-sponsorem-wordcamp-lodz-2019/
Swoją drogą organizatorzy to chytruski :) skoro zadbali żeby sponsorem żadnego pakietu nie został Geyer, a był to jeden z wielkiej trójcy XIX-wiecznych łódzkich fabrykantów. Gość który wiele dokonał, wprowadził nowoczesność na skalę krajową, postawił pierwszy fabryczny komin w Łodzi (do maszyny parowej), ale skończył nieszczęśliwie jako bankrut :/
Na Geyera jest jeszcze czas ;-)
Geyer miał dość kiepski finish swojej kariery – dlatego stwierdziliśmy, że to kiepski pomysł na sponsora.
Mam nadzieję że wiele osób zobaczy i doceni to jak głęboko wchodzicie w temat żeby #wcldz było fajne.