III Warszawski Kiermasz Książki

Byłem na Mariensztacie,  widziałem kiermasz,  pogoda dopisała, ale wpadłem na mur :(

Ludzie idą na Mariensztat głównie od strony Placu Zamkowego. Oto widok na jaki wpadają.

III Warszawski Kiermasz Książki

Jakieś budy otoczone rurami. Kurcze zero przyjazności, zbita ściana plandek wzmocniona stalowymi barierami – żadnego otwarcia na przybywających. Postawiony znudzony agent ochrony przy wejściu też nie budował atmosfery przyjazności. Zamiast czuć się jak oczekiwany gość (wtedy łatwiej mi zostawić pieniądze) to poczułem się jak potencjalny oprych chcący ukraść książkę nerwowo rozglądający się za kasą biletową (bo skoro ktoś wejścia pilnują to pewnie trzeba jakiś bilet dać).

Jak już się przekroczy to obskurne wejście trafia się do labiryntu Minotaura. Niewiedzeć czemu zamiast sprzyjającej wybieraniu bazarowej zabudowy (stragan z lewej stragan z prawej) organizatorzy postawili na ścieżki z wystawcami po jednej stronie. tak samo zupełnie nie rozumiem dlaczego narożne stoiska zamiast wykorzystać dwa boki do prezentacji swoich zasobów prezentowały się tylko od frontu zostawiając opuszczone płachty boczne. Taka zabudowa strasznie skraca perspektywę i buduje atmosferę niedostępności.

Organizator powinien najpierw odwiedzić kilka bazarów zanim podejmie się organizacji takiego kiermaszu (polecam olimpijkę i giełdą komputerową). Moim zdaniem to właśnie organizator w głównej mierze będzie winien żałosnych obrotów wśród sprzedawców. Budując labirynt szczurów i utrudniając dostęp do stoisk spowodował zanik zainteresowania wśród kupujących. Wiem że była alejka którą pominąłem, ale normalnie nie chciałem wracać się tymi „korytarzami”.  Co ciekawe stoisko administracyjne jakoś udało się tak postawić że od razu było je widać, choć chyba raczej to nie ono powinno być eksponowane.

Generalnie oferta kilku antykwariatów wzbudzała całkiem spore zainteresowanie, mimo iż ceny takie sobie (bez rewelacji) książki i DVD po 5 zł. Przy stoiskach wydawców ludzi było zdecydowanie mało, być może z powodu dość ubogiej oferty względem rozmiaru stoiska.

Nie trafiłem nic z  interesującej mnie tematyki a to co mieli w antykwariatach było zbyt drogie IMHO.

III Warszawski Kiermasz Książki

Łóżko w którym mieli wolontariusze czytać w ramach hapeningu akcji „Nie czytasz? Nie idę z Tobą do łóżka” było puste… a trochę czasu jednak pokręciłem sie po kiermaszu książki. Ze sceny leciała poezja, utrwalając mnie w przekonaniu że trzeba mieć pewne predyspozycje aby się w niej lubować, a jej krąg odbiorców nie jest największy.

III Warszawski Kiermasz Książki scenaI to tyle relacji z III Warszawskiego Kiermaszu Książki na Mariensztacie

Opublikowano
Umieszczono w kategoriach: wydarzenie

Autor: Niedoszły Bibliotekarz

Dinozaur pamiętający czasy LOAD "*",8,1 oraz szczęśliwy posiadacz BBS-a przez tydzień. Wizjoner, z żalem w sercu obserwujący jak "dziki zachód" internetu upada na kolana pod wpływem polityków i korporacji. Aktualnie władca CMS-ów na państwówce. Wyznawca synergii oraz Pastafarianizmu. Możesz go podglądać na Facebooku czy Twitterze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *