dla terrorystów, pedofili, włamywaczy i innej zarazy

Zmęczony stekiem bzdur na temat jak to w sieci zawsze cię namierzą dziś przewrotnie opiszę jak być niewykrywalnym :D

Nie będzie to tanie proste i wydajne rozwiązanie ale będzie skuteczne aż do bólu :) i niechaj mnie cmoknie żabka w łapkę.

  1. Wybieramy kiosk ruchu z kartami zdrapkami gdzieś gdzie nie ma znajomych, kamer ulicznych, bankomatowych itp. zakupujemy pakiet startowy internetu w sieci komórkowej.
  2. Zakupujemy używany modem na giełdzie, bazarze od kogoś z ręki co nie wystawia faktur.
  3. łączymy kartę z modemem, i z komputerem odpalanym z botowalnej płyty np. knopixa testujemy czy i jak działa, gdzie wyłączyć java, flash, jak zainstalować tor-a a potem jeszcze przejść przez proxy jakieś
  4. kupujemy kolejną kartę i modem (na tych samych zasadach) ale tym razem w rękawiczkach i gdzie indziej ;)
  5. siadamy sobie w mało uczęszczanym miejscu do którego dojść można z dala od jakichkolwiek kamer ulicznych konfigurujemy sprzęt na bazie poprzednio zdobytej wiedzy i robimy co chcemy przez kilka godzin na spokojnie :)
  6. po obrażeniu zadowalającej nas liczby osób wywalamy kartę i modem do studzienki kanalizacyjnej w innym mieście

No i ciekawe jak mnie władza namierzy przy zastosowaniu takiej procedury :)

5a.   można pójść w drugą stronę czyli wybrać jakiś biurowiec, akademik, bibliotekę uniwersytecką gdzie jest masa zmieniających się ludzi z lapkami pod warunkiem że nikt nie zajrzy ci w monitor i będziesz mieć kaptur oraz utykać coby kamery cię nie zapamiętały :D

Pamiętajcie obie strony się mylą zarówno ci co twierdzą że wszystko mogą namierzyć jak i ci którzy twierdzą że są nie wykrywalni :) Wszystko to jest  kwestią determinacji i opłacalności niczego więcej.

Autor: Arek Bibliotekarz

Dinozaur pamiętający czasy LOAD "*",8,1 oraz szczęśliwy posiadacz BBS-a przez tydzień. Wizjoner, z żalem w sercu obserwujący jak "dziki zachód" internetu upada na kolana pod wpływem polityków i korporacji. Aktualnie władca CMS-ów na państwówce. Wyznawca synergii oraz Pastafarianizmu. Możesz go podglądać na Facebooku czy Twitterze

2 komentarze

  1. Wybacz może odrobinę niestosowne porównanie, ale połączenie tego wszystkiego z torem to trochę jak seks przez dwie prezerwatywy. ;>

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *