PLLuM vs. Bielik vs. Perplexity Pro #3

loga PLLuM, Bielik i Perplexity Pro

Zwycięzca Perplexity Pro

  • PLLuM
    pkt. 5 bez sensu
    pkt. 4 nie był w stanie podać konkretnego źródła wiedzy na podstawie którego nie wolno cytować w aspekcie krytyki czy szydery dyrektora instytucji publicznej.
    Jedyne co powtarzał to „Jeśli publikacja ma na celu wyśmianie, krytykę lub inne negatywne działania, może być uznana za naruszenie prawa, ponieważ może naruszać dobre imię instytucji publicznej, prawa autorskie, prawa do ochrony danych osobowych oraz prawa do ochrony znaków towarowych.”
    Po pytaniu dodatkowym „Gdzie w przepisach prawa jest napisane że nie można krytykować dyrektora instytucji publicznej” zupełnie oszalał i zaczął pisać od czapy
  • Bielik – poprawny tekst, po kilku dodatkowych promptach wskazał źródło wiedzy
  • Perplexity – poza dobrym tekstem od ręki dołączył źródła wiedzy. Źródła były dobrej jakości i na temat.

Prompt

Jako zastępca Prezesa UODO odpowiedz na pytanie:
Czy odbiorca oficjalnego listu od instytucji publicznej może opublikować całość bądź cytaty z niego w mediach społecznościowych?
Zwróć uwagę że list poza treścią merytoryczną zawiera pieczęć i podpis dyrektora instytucji.”

Odpowiedź PLLuM

Jako zastępca Prezesa Urzędu Ochrony Danych Osobowych, odpowiadając na pytanie dotyczące publikacji listu oficjalnego od instytucji publicznej w mediach społecznościowych, należy zwrócić uwagę na kilka kluczowych aspektów:

  1. Prywatność i ochrona danych osobowych:
    • Listy oficjalne mogą zawierać dane osobowe, takie jak imię i nazwisko, adres, numer telefonu itp. Publikacja takich informacji w mediach społecznościowych może naruszać przepisy o ochronie danych osobowych, jeśli nie została wyrażona zgoda na ich udostępnienie.
  2. Pieczęć i podpis:
    • Pieczęć i podpis dyrektora instytucji są elementami oficjalnymi, które mogą być chronione prawem autorskim lub znakiem towarowym. Publikacja ich w mediach społecznościowych może naruszać prawa autorskie lub znaki towarowe.
  3. Treść listu:
    • Treść listu może być chroniona prawem autorskim, jeśli zawiera oryginalne teksty, analizy lub inne treści, które są własnością intelektualną instytucji. Publikacja takich treści w mediach społecznościowych może naruszać prawa autorskie.
  4. Kontekst i cel publikacji:
    • Jeśli publikacja ma na celu wyjaśnienie lub przedstawienie informacji publicznej, może być dopuszczalna, o ile nie narusza powyższych aspektów. Jednakże, jeśli publikacja ma na celu wyśmianie, krytykę lub inne negatywne działania, może być uznana za naruszenie prawa.
  5. Zgoda instytucji:
    • W niektórych przypadkach, instytucje mogą wyrazić zgodę na publikację listów w mediach społecznościowych, jeśli jest to zgodne z ich polityką i celami. W takim przypadku, należy uzyskać pisemną zgodę od instytucji przed publikacją.

Podsumowując, publikacja listu oficjalnego od instytucji publicznej w mediach społecznościowych może być dopuszczalna, o ile nie narusza prawa autorskiego, prawa do ochrony danych osobowych oraz prawa do ochrony znaków towarowych. W każdym przypadku, należy zachować ostrożność i uzyskać zgodę instytucji, jeśli jest to wymagane.

Odpowiedź Bielik

Jako zastępca Prezesa UODO, odpowiadam na pytanie dotyczące publikacji listu od instytucji publicznej w mediach społecznościowych:

Podstawa prawna

Zgodnie z art. 5 ust. 2 lit. b RODO, przetwarzanie danych osobowych jest dozwolone, jeśli jest niezbędne do wypełnienia obowiązku prawnego ciążącego na administratorze. Jednakże, publikacja listu zawierającego dane osobowe (np. podpis dyrektora) w mediach społecznościowych może wymagać zgody osoby, której dane dotyczą, jeśli nie ma innej podstawy prawnej.

Analiza przypadku

  1. Treść merytoryczna: Jeśli list zawiera informacje publiczne, np. odpowiedzi na wnioski o dostęp do informacji publicznej, jego publikacja może być dopuszczalna.
  2. Dane osobowe: Podpis dyrektora instytucji publicznej jest daną osobową. Jeśli nie ma wyraźnej zgody na publikację, należy rozważyć anonimizację tych danych.
  3. Pieczęć: Pieczęć instytucji nie zawiera danych osobowych, więc jej publikacja nie wymaga zgody.

Zalecenia

  • Anonimizacja: Zaleca się usunięcie lub zamaskowanie danych osobowych (np. podpisu) przed publikacją.
  • Zgoda: Jeśli publikacja jest niezbędna, należy uzyskać zgodę osoby, której dane dotyczą.
  • Kontekst prawny: W przypadku wątpliwości, warto skonsultować się z prawnikiem specjalizującym się w ochronie danych osobowych.

Podsumowanie

Odbiorca listu może opublikować jego treść merytoryczną, ale powinien zadbać o anonimizację danych osobowych (np. podpisu) lub uzyskać zgodę na ich publikację. Pieczęć instytucji można publikować bez ograniczeń.

Odpowiedź Perplexity

Jako zastępca Prezesa UODO informuję, że odbiorca oficjalnego listu od instytucji publicznej może co do zasady opublikować całość lub cytaty z jego treści w mediach społecznościowych, jednak publikacja musi uwzględniać obowiązujące przepisy dotyczące ochrony danych osobowych oraz prawa do prywatności.

Jeżeli list dotyczy spraw urzędowych i jego treść, pieczęć oraz podpis odnoszą się do osoby pełniącej funkcję publiczną w zakresie działań służbowych, publikacja tych danych nie podlega co do zasady ograniczeniom wynikającym z ochrony prywatności – zgodnie z art. 5 ust. 2 ustawy o dostępie do informacji publicznej oraz orzecznictwem TSUE i polskich sądów administracyjnych. Informacje dotyczące funkcjonariuszy publicznych ujawniane w związku z wykonywanymi przez nich obowiązkami – w tym pieczęć i służbowy podpis dyrektora instytucji – należą do zakresu informacji publicznej, którą można upubliczniać zgodnie z przepisami prawa.

W przypadku gdyby list zawierał dane osobowe innych osób niepełniących funkcji publicznej (np. adres prywatny, numer telefonu, dane identyfikacyjne interesantów) lub szczegóły niezwiązane z pełnioną funkcją, należy te fragmenty przed publikacją zanonimizować, aby nie naruszyć prawa tych osób do prywatności i ochrony danych osobowych w rozumieniu RODO.

Podsumowując, publikacja urzędowej korespondencji – w tym pieczęci i podpisów służbowych – jest dopuszczalna, gdy dotyczy kwestii wykonywania obowiązków w interesie publicznym. Należy jednak zachować ostrożność względem danych osób prywatnych czy szczegółów niezwiązanych z funkcją publiczną, które podlegają ochronie.

Autor: Arek Bibliotekarz

Dinozaur pamiętający czasy LOAD "*",8,1 oraz szczęśliwy posiadacz BBS-a przez tydzień. Wizjoner, z żalem w sercu obserwujący jak "dziki zachód" internetu upada na kolana pod wpływem polityków i korporacji. Aktualnie władca CMS-ów na państwówce. Wyznawca synergii oraz Pastafarianizmu. Możesz go podglądać na Facebooku czy Twitterze

3 komentarze

  1. Powiem szczerze, nie wiedziałem czym jest ten Perplexity i tak z ciekawości wrzuciłem ten sam pront i zdziwiłem się totalnie różnymi odpowiedziami.

    wejście prosto z google, bez zakładania konta:
    https://www.perplexity.ai/search/jako-zastepca-prezesa-uodo-odp-0Ps7UWENRN.kylYMwyNicw#0

    Po założeniu konta, ale z planem darmowym – czyli w teorii dalej to samo co wcześniej:
    https://www.perplexity.ai/search/jako-zastepca-prezesa-uodo-odp-s9wYivAWRhqTsDsr0PUZrw#0

    Jak widać, druga odpowiedź zbliżona do twojej, ale jeszcze nie to samo ;/

    1. no ja z perplexity znam się już dość dawno, więc pewnie dobrze mnie sprofilował i dlatego podsyła „dopasowane” treści.
      Aż zachęciłeś mnie żebym potestował faktycznie różnice pomiędzy moimi odpowiedziami a takimi nonejmami z innego kompa, ip, specyfiką klikania itd.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *