A dziś będzie kulinarnie :) Właśnie kończę rybny tydzień i konkluzja jest taka że będę jeździć do supermarketu :( Niestety to jedyne miejsce gdzie można kupić rybę która pachnie rybą i smakuje jak ryba. Z dzieciństwa pamiętam że były sklepy rybne zwane centralą rybną, były tam puste półki za ekspedientkami, kilka gatunków ryby na ladzie… Czytaj dalej Rybka
Autor: Arek Bibliotekarz
Dinozaur pamiętający czasy LOAD "*",8,1 oraz szczęśliwy posiadacz BBS-a przez tydzień. Wizjoner, z żalem w sercu obserwujący jak "dziki zachód" internetu upada na kolana pod wpływem polityków i korporacji. Aktualnie władca CMS-ów na państwówce. Wyznawca synergii oraz Pastafarianizmu. Możesz go podglądać na Facebooku czy Twitterze
bibliotekarz.com :)
Miło mi donieść że właśnie wspólnymi siłami przekroczyliśmy 1000 postów udostępnionych w dzienniku bibliotekarz.com. Na dzień dzisiejszy mamy zagregowane 44 blogi udostępniające kanały RSS i link do jednego bez :) Jako że ilość odwiedzin powoli wzrasta /w ciągu ostatnich 30 dni było ich 900 i średnio każdy obejrzał 2 strony/, zaczynam myśleć nad wysłaniem stosownych… Czytaj dalej bibliotekarz.com :)
Grubasy cz. 2 :)
To sobie popatrzyłem na kijki :( Olimpijka zawiodła mnie, kupa ludzi, namioty ze sprzętem wszelakim również sportowym a kijków żadnych nie było :( Oczywiście nie ma tego złego coby na dobre nie wyszło, wróciłem obładowany różnymi książkami po 1 zł, poćwiczyłem targowanie i bycie otwartym ;) Udało mi się kupić książkę „Komsanowa Bogumiła – Książka… Czytaj dalej Grubasy cz. 2 :)
spotkanie grubasów
W czwartek i piątek „zadbałem o siebie” i poszedłem na spotkanie dla grubasów :) W czwartek zaliczyłem wykład wielotematyczny a w piątek warsztaty. Odemnie zależy czy to był czas zmarnowany, czy wręcz przeciwnie. W moim grafiku dwa popołudnia to sporo i żal by było je stracić całkowicie, sama wiedza nie czyni chudszym :) a szkoda.… Czytaj dalej spotkanie grubasów
kolejny tydzień pyknął
Jakoś ten czas nie jest z gumy :( i na wynurzenia go brak Miałem opisać jak to tydzień temu po zajęciach odwiedziliśmy mgr Jarka ale moja pamięć jest jaka jest. Żeby nie było mgr Jarek to nie jest dr Jarek, ot zwyczajnie doszedł nowy barman i dostał na dzień dobry magistra :) a może teraz… Czytaj dalej kolejny tydzień pyknął