Na ogłoszenie odpowiedziało 10 osób, jedna przyszła, czyli to stały trend najwyraźniej niezależny czy praca darmowa czy płatna.
Niektórych ludzi jednak nie rozumiem. Klika taka Pańcia że jest zainteresowana pracą, podsuwa swoje CV online, sprawdzam czy może się nadawać zapraszam na wizytę, ona potwierdza wizytę mailem a potem:
Witam,
Przepraszam, doczytałam, że staż jest bezpłatny.
Przykro mi, ale bezcennymi doświadczeniami nie opłacę rachunków, wolontariatu już dość mam na koncie.A… P….
Dnia 20-02-2012 o godz. 7:22 Arkadiusz Stęplowski napisał(a):
> Witam
> Dziękuję za odpowiedź na ogłoszenie
> http://www.infopraca.pl/praca/praktyka-staz-przyobsludze-katalogow/warszawa/7009673
>
> Zapraszam na rozmowę we wtorek (21 luty) pomiędzy 15-tą a 17:30 lub czwartek (23 luty) pomiędzy 15-tą a 17:30 Wolska 64a domofon nr 3 (firma Arek – Marek).
>
> Pozdrawiam as
Co mam jej odpowiedzieć ? Cóż są warte niemądra kobieto twoje bezcenne doświadczenia skoro nie czytasz treści ogłoszenia?
Na cholerę traci swój czas, marnuje mój i pewnie jeszcze jest rozgoryczona że roboty nie ma. Zapewne jeszcze długo nie będzie miała pracy, skoro deklaruje 4 języki a po polsku nie potrafi czytać ze zrozumieniem, to kto ją zatrudni?.
Sprawdźcie sami czy moje ogłoszenie że szukam stażysty nie jest napisane jasno? Przecież zaczyna się od „Zapraszam do odbycia bezpłatnych praktyk/stażu” a kończy „oraz czytanie ze zrozumieniem.”
Kobita najwyraźniej jest sfrustrowana i tryska jadem, ale przecież durne klikanie w każde [odpowiedz na ofertę] nie pomoże jej w znalezieniu pracy.
Nawet przez chwilę myślałem czy nie dać jej zarobić bo będzie i płatna posada niebawem dostępna (jej CV było nawet nie najgorsze) ale skoro trudno się jej wysilić przy szukaniu pracy to czy łatwo jej będzie pracować? jaka będzie jej wydajność? Zresztą na podstawie pewnej pracy grupowej w ramach studiów podejrzewam że jadowitych nie warto zatrudniać bo zatrują wszystkim życie.
Kilka moich życiowych porad dla szukających pracy w małych firmach.