Nie do wiary jak się to wszystko składa w poniedziałek wspominałem o akcji „Bicie jest głupie” że mi się podoba a wczoraj sączyłem piwo w założycielem fundacji Kidprotect organizującej tą akcję Jakubem Śpiewakiem.
Prawie rok temu miałem się spotkać ze znajomą z czata ale coś jej wypadło i nie przyszła. Potem jakoś się mijaliśmy, a wczoraj ciach zaprasza mnie na piwo mówi że będą jeszcze 2 inne „nicki” to sobie pogadamy w realu. Co zrobić poszedłem :)
Znajoma przy stoliku coś tam mówiła do mojego sąsiada że go ostatnio mało w telewizorni widać i takie tam. Ja oczywiście z mediami obyty jak Eskimos z deską surfingową nie wiedziałem kto zacz, ale miło sobie pogadaliśmy, trochę o muzycznej drodze jaką przebył, o komputerach (w końcu to o czym czatowicze mogli by gadać), o fundacji w której pracuje, o ludzkich potrzebach, itd.
Postanowiłem z rana dzisiaj zobaczyć z kim piwo piłem i gadałem pół wieczora a tu taki myk :) niespodzianka pełną gębą. Muszę wejść mu na priva i powiedzieć że robi kawał dobrej roboty która działa.
Z rzeczy śmiesznych (a przynajmniej mnie bawiących) nasz stolik miał amerykańską wagę chyba wszyscy poza Jakubem mieli powyżej setki na wadze :D jak pewien wagon trzeci.
A w trzecim siedzą same grubasy,
Siedzą i jedzą tłuste kiełbasy.