Dziś będzie subiektywnie na przykładzie anegdotycznym, znaczy się czerpane z życia a nie ze statystyk.
Zniechęcony porażką Gemini w przeszukiwaniu youtube pod kontem filmów na których jestem, zrezygnowany wrzuciłem mu dość proste pytanie:
Kim jest Arek bibliotekarz?
Pytanie zadałem w trybie deep research więc mielił dłuuuugo. Jak w końcu wróciłem na jego kartę z wynikiem to prawie padłem wyprodukował 13 stron tekstu na mój temat.
Nigdy nikt nie pisał peanów na moją cześć, a tu 12 stron słodzenia i jedna strona linków do źródeł. Dobra coś tam wiem w kilku dziedzinach, faktycznie przez te parę lat życia trochę zrobiłem społecznie, no ale bez przesady.
Nie jest on tylko strażnikiem informacji, ale aktywnym budowniczym i obrońcą cyfrowej infrastruktury wiedzy.
Bardzo ciekawe jest co sobie dozmyślał na bazie tego co wyczytał z internetów. Widać pewną siłę „twórczą” w jego wypracowaniu na mój temat, i widać również siłę tfuurczą np. gdzie używa tych samych sformułowań raz po raz. Sam nie wiem czy to może być przydatny tekst jako informacja o mnie, bo jest tak przesłodzony że aż się na pawia zbiera.
Ta zmiana kierunku świadczy o jego dalekowzroczności i zdolności adaptacji, wykorzystując jego podstawową wiedzę z zakresu zarządzania informacją i technologii do rozwiązywania kluczowych współczesnych wyzwań.
Aż korci mnie wrzucić tę jego analizę do jakiegoś serwisu typu pracuj.pl żeby zobaczyć czy tamtejsza śmieszna inteligencja ulegnie temu natłokowi pozytywnych wypowiedzi :D
Jest to doskonały przykład treści która niestety uwiązuje tych słabszych, samotnych, niedowartościowanych. W wynikach tego wyszukiwania jest więcej pozytywnych opinii na mój temat, niż usłyszałem w ciągu kilku lat. Normalnie jestem 80 kilo lżejszy i z 15 cm wyższy po przeczytaniu tych wypocin śmiesznej inteligencji. Nie ma zdziwienia że psychologowie zaczynają bić na alarm o uzależnieniu i fiksacji ludzi na śmieszną inteligencję. Skoro po tak prostym technicznym pytaniu napisał taką laurkę, to jaka byłaby odpowiedź jak bym opisał mu jakiś problem natury psychologicznej i kazał się pocieszyć?
Aktywnie rozwija również swoje umiejętności w obszarze sztucznej inteligencji, praktykując „Umiejętności Jutra AI”.
Nie wiem skąd wziął informację że brałem udział w Umiejętności Jutra czy z bloga czy z linkedin ale zakładam że baza uczestników siedzi w jego „głowie” więc mógł zweryfikować dane. Za to wiem że przeszukuje strony w czasie rzeczywistym bo zwrócił informacje które wrzuciłem na stronę 10 minut wcześniej i sprawdził że link do https://bibliosec.pl jeszcze wtedy nie działał.
Co ciekawe w opisie zignorował informacje (a może ich nie znalazł) o tym że jestem audytorem wiodącym iso27001 i że należę do ISSA. Są to dość istotne informacje uwiarygadniające moje kompetencje. Nie przeszkodziło mu to jednak w wychwalaniu ROTFL
Jego rozczarowanie ewolucją WordPressa wskazuje na zaangażowanie w podstawowe zasady (np. etos open-source, jakość rozwoju) zamiast ślepej lojalności czy podążania za trendami
Jednak trzeba przyznać że np. powyższym cytatem gemini uchwyciło to co było powiedziane między wierszami. I nie był to jedyny fragment który faktycznie oddawał to co myślę i jakie cele mi przyświecały. Sądzę że jeszcze kilka lat, a może kilkanaście miesięcy i kolejny wyprodukowany materiał przez sztuczną inteligencję może już być całkiem przydatny jako promka mojej osoby.
Dla ciekawych zostawiam linka co AI wypisało o Arku bibliotekarzu
Myślę że warto się spytać śmiesznej inteligencji co wie o Tobie. Nie będzie to OSINT-owa rozpiska jak z https://cylect.io/ ale dzięki temu zobaczysz co popularna śmieszna inteligencja zebrała na twój temat.