Ciekaw jestem czy kiedykolwiek się dowiemy kto wydał rozkaz lądowania? Osobiście sądzę że pilot uległ presji zwierzchników i podjął się niewykonalnego zadania. Zacznijmy od poczatku.
Na stronach wyborczej wyczytałem:
Wiadomo natomiast, że w sierpniu 2008 r. prezydencki tu-154M leciał do Azerbejdżanu i w trakcie lotu urzędnicy prezydenta poprosili kpt. Grzegorza Pietruczuka, by zmienił plan lotu i lądował w Tbilisi (było to kilka dni po wybuchu konfliktu między Gruzją a Rosją).
Pilot skonsultował się przez radio ze swoim dowódcą i odmówił, tłumacząc się względami bezpieczeństwa. Wtedy do kabiny wszedł sam prezydent i miał go namawiać do zmiany decyzji. Dziennikarzom na pokładzie mówił: – Jeśli ktoś decyduje się być oficerem, to nie powinien być lękliwy.
pół godziny przed lądowaniem samolotu prezydenckiego na lotnisku Siewiernyj miał siadać wojskowy ił-76 z Moskwy wiozący funkcjonariuszy Federalnej Służby Ochrony (odpowiednik BOR-u). Pilotem iła był doświadczony lotnik ze Smoleńska dobrze znający samo lotnisko i tutejsze warunki. Dwa razy we mgle podchodził do lądowania i w końcu na polecenie kontrolerów zawrócił na moskiewskie lotnisko Wnukowo.
To tylko trzy akapity a ileż mówią o sytuacji, zwłaszcza jak się ma na uwadze jaki to Prezydent był za życia i że iluś tam generałów miał na pokładzie.
Ciekaw jestem kto wydał ten rozkaz bo nie wierzę aby doświadczony pilot, nagle ot tak sam z siebie mając tylu ważniaków na pokładzie chciał się pochwalić ułańską fantazją. Moim zdaniem piloci prezydenckich samolotów to są ludzie którzy wiedzą jak latać i ich ułańska fantazja jest trzymana w ryzach. Niestety prawdy się dowiedzą dopiero moje wnuki jeśli je to zaciekawi i zostaną odtajnione archiwa. Dla mas poleci komunikat że pilot zawiódł albo że maszyna zawiodła i sprawę się zamknie. Ja tam sobie myślę że faktycznie pilot zawiódł ale w momencie kiedy przedłożył rozkaz nad własne myślenie.
Rodzą mi się w głowie takie teksty:
- Pokażemy ruskim kto jest lepszy (wszak rosyjski odpowiednik BOR-u zawrócił do Moskwy)
- Jak pan sobie to wyobraża że tylu dostojników będzie się telepać samochodem z Moskwy
- Zdaje sobie pan sprawę ilu dostojników czeka na nas w Katyniu
- Nie możemy się spóźnić jakby to wyglądało
zapewne było ich wiele i z różnych ust bo „inni szatani tam byli czynni” i ich rozkazom lub podszeptom pilot niestety uległ.
Nadal wydaje mi się to nierealną mrzonką że się rozbili to takie dziwne….
Kolejny ekspert od lotnictwa… Tylku ich w tym kraju, a taki wypadek się zdarzył?
Żaden ekspert od lotnictwa :p po prostu wierzę w instynkt samozachowawczy i rozsądek ludzi za kierownicą / wolantem którzy prowadzą zawodowo. Zwłaszcza że to nie był to kierowca komunikacji busikowej relacji kurozwęki wielkie – kurozwęki letnisko, a poważny pilot 1 osoby w kraju.
Nie wierzę że pilot próbował lądować bez poddania się presji otoczenia i koniec.
Myślę dokładnie tak samo jak Bibliotekarz! Myśli tak wielu moich znajomych.I obawiam się, że prawdy nie poznamy. I pytanie: a jeśli właśnie tak było jak przeczuwamy? To kim jest Prezydent?….
Zgadzam się z KK i B, najgorsze są nastroje nacjonalistyczne rodzące sie po katastrofie.Moim zdaniem nie ma teori spiskowej,tylko wybujała ambicjia Prezydenta doprowadziła do katastrofy.
no ja jestem akurat innego zdania:)
Bardziej mnie przekonują tzw. teorie spiskowe, bo są dla mnie bardzo przekonujące
Z historycznego punktu widzenie ufać Rosji, jest naiwne
pozdrawiam:)