Odbieram głosy współczucia. Dzięki za troskę ale póki co jest przedwczesna :) Zaczynam czuć po tych 2 tygodniach małego głoda na smalec i świeżutkie skwareczki ale nie dramatyzujmy. Nie wiem czy dietetyk się pomylił, ale na kartce z dietą jest moje nazwisko więc chyba nie. Faktem jest że głodu nie czuję, zresztą proszę bardzo – o to „talerzyk” z 3 śniadania :)
Jako że takich posiłków mam 6 na dobę, to nie mam jak być głodny. Nie są zbyt smaczne i wręcz bez polotu ale obfite nad wyraz. Przymierzam się zrobić jakiś serowy show na youtube ale najpierw odrobić muszę zaległości po dziobaniu do poprawki (yuppiii nie będę roku powtarzać).
200 gram (pół paczki warzyw na patelnię)
110 gram cycków z kurczaka
80 gram suchego makaronu (po ugotowaniu wychodzi 200)
cycki i warzywka dusiłem razem na teflonowej patelni, makaronik z wody i da się to zjeść.
Tia głodny nie chodzę wręcz w druga stronę i jeszce mam zgubić 20 kilo w pół roku, jesli to się uda to będę się dziwić z tego powodu do końca życia :)
Jak mi się marzy makaron :-))
cóż ale 3 kilo masz mniej i to jak szybko !!! osiągnij cel jaki przyjęłaś a makaron będzie smakował jeszcze bardziej :) ja póki co nie mam jakiś wielkich ciągot trochę tylko (ku memu zdziwieniu) skwareczki mi się mażą a nie piwo czy WZ-ka