dziś poznałem nowe słowo comadrinken przyznam że dość ciekawe :) a było to tak:
Googlając za nowymi blogami wartymi dopisania do http://bibliotekarz.com wyskoczył mi adres macgillavrylaan.wordpress.com/ odwiedziłem i coś we mnie drgnęło lekko, przejść przez studia bez używania BUW ciekawa idea zważywszy że jakoś nie wywiera na mnie pozytywnego wrażenia biblioteka uniwersytecka :(
Oczywiście jeden wpis nie robi bloga to na szybkensa poczytałem trochę i trafiłem na posta opisującego tu zacytuję:
Nawiązując do rozterek językowych, dowiedzieliśmy się ostatnio, że niderlandzki jest (podobno) bardzo podatny na zabiegi słowotwórcze i (podobno) mają tutaj nawet internetowe konkursy na najlepsze nowe słowo w danym roku. Ostatnio wygrały dwa cuda:
– ‘Bokitoproof’ (dosłownie ‘odporny na Bokito’) – od imienia goryla, który uciekł z rotterdamskiego zoo i zaatakował jakąś biedną kobietę; słowo oznacza ‘odporny na wandalizm’;
– Comadrinken – pić do popadnięcia w śpiączkę, no comments…
spodobało mi się to ostatnie Comadrinken jest takie tajemnicze niczym film coma ;) a nie takie zwykłe pospolite jak „zalać w trupa” koniecznie muszę zapamiętać to nowe słówko :D człowiek się całe życie uczy szkoda tylko że głupi umiera /to jakby zmarnowac całe życie przecież/