WordCamp 2015

Byłem, zobaczyłem, pośmiałem się, powymądrzałem, ogólnie było dobrze. Jako naczelny malkontent kraju wyrażam jednak niezadowolenie że nie było jakiegoś sygnału informującego o rozpoczynających się prelekcjach. Idea dość długich przerw technicznych miedzy prezentacjami, zachęcała do rozmów w kuluarach. Podobało mi się to i korzystałem namiętnie, ale stało się powodem uporczywego spóźniania na prelekcje. Tak wiem mogłem… Czytaj dalej WordCamp 2015

Ona mi po imieniu…

Jako że dopiero co się ogarniam w biblio, to wychodzą różne kwiatki. Przykładowo wpadam do jednej z placówek a tu jakaś dziewczyna gada do mnie po imieniu. Yyyy tego no… szitfak co za jedna? myślę sobie, łamię łepetynę skąd mogę ją znać i nic… Skoro Ona wie jak mam na imię, to ja też chyba… Czytaj dalej Ona mi po imieniu…

Ciekawy czas nadciąga

Lato więc wspólnik pojechał na zasłużony urlop i tak w prosty sposób przyszłe 3 tygodnie robią się ciekawe. Miałem aż 120 godzin na opanowanie infrastruktury, zabezpieczeń, backupów i innych zagadnień związanych z utrzymaniem biblio na bieżąco w działaniu. Jeżeli przyjmiemy że 1 dzień odpadł na instalację kluczy haseł i kont dostępu, 1 dzień wypadł na… Czytaj dalej Ciekawy czas nadciąga

Byłem w bibliotece :)

Byłem ostatnio w jednej placówce, ło matko jakaż tam ciasnota. Jako że jestem grubasem (ale cisza nie mówcie nikomu) ledwie się zmieściłem w przejściu na „zaplecze”, alejki między regałami też jakieś wąskie tam mają. W biblio jest jeden stolik dla czytelników, więc zupełnie nie wyobrażam sobie jak ma być tam przeprowadzona jakaś akcja „lata w… Czytaj dalej Byłem w bibliotece :)

Stało się…

Chyba muszę zmienić tytuł blogaska na „Prawie Bibliotekarz” a może „IT Bibliotekarz”? HeH normalnie dylemat prosto do pulowerka :) Tak piszę i kasuję, piszę i kasuję i nie wiem sam co by tu… bo sporo tego jest tyle doznań i emocji, a wszystkiego wyrazić się nie da na raz.

Opublikowano
Umieszczono w kategoriach: mózgownica