Zawody informacyjne w niedzielę były ciekawe jak zawsze, tym razem mieliśmy się szansę wykazać naszymi zdolnościami malarskimi i koncepcyjnymi. Produkt finalny widać poniżej, w założeniu łączy obie płcie jako przykład braku dyskryminacji ;) (swoją drogą to właśnie przed tymi zajęciami rozważałem ze znajomą zachowanie się czytelników w bibliotece na warszawskim Bródnie jeśli bibliotekarz by był czarnoskóry). Plakat wczoraj zawisł w instytucie przy naszej gablocie (czytaj przy stole) w IINiSB.
LEGENDA
- antenka – stałe bibliotekarskie połączenie z siecią np poprzez WIFI
- as w rękawie – nie pamiętam już jaki ale nie chodziło o szulerstwo :) ktoś dopisze jaki?
- fryzura – bibliotekarz ma być zadbany
- kapelusz fantazyjny – styl z wysokiej półki pokazujący klasę bibliotekarki
- kasa – na nowości i inne niezbędne koszty biblioteki
- kije samobije – na tych co przeszkadzają bibliotekarzowi w pracy
- kolczyki – francja elegancja dla płci obojga ;) (koleżanka kupiła sobie ostatnio na dziale męskim z napisem na tekturce for men ale ciii miałem nie mówić o tym)
- kontakty – chodzi o dostęp bibliotekarza do społeczności informacyjnej
- kontakt z zasileniem – niezmierne pokłady energii dającej bibliotekarskie moce
- książki – źródło części informacji każdej bibliotekarki (tu akurat EWOK i UKD)
- mózg – żeby cyberian (to z przyszłego wykładu) miał wiedzę, rozumiał, wyszukał oraz potrafił przetworzyć zebrane informacje, przefiltrować i opracować w sposób przyswajalny przez czytelnika
- myszka – ulubione zwierzątka bibliotekarki oczywiście z komputerem on-line
- oczy – żeby nic nie umknęło bibliotekarskiej uwadze
- pomysły – dla realizacji cudownych akcji i spotkań promujących wiedzę i czytelnictwo
- serce – czytelników trzeba gdzieś pomieścić :) i trzeba do niech mieć serce czasem
- skrzydła – do czytelników trzeba mieć wielkie zasoby cierpliwości
- smoking – koczkom, pulowerkom, ciuchom typu worek bibliotekarze dają zdecydowany odpór dystyngowanym ubiorem
- uszy – żeby bibliotekarz słyszał pytania, nawet jak ktoś sepleni
- uśmiech – to zawsze potrzebne w życiu każdego nie tylko bibliotekarki
no to tak mniej więcej było :) jak coś namieszałem to poprawiajcie i koniecznie dopiszcie co było tym asem w rękawie