Pytanie porażka z egzaminu :(, ciekawe czy ktokolwiek odpowiedział poprawnie? Może się trafiła jakaś duszyczka co czytała całą książkę i ją zapamiętała, bo na zajęciach tego nie było :( nie jest to wyłącznie moja opinia. Nic to, ostatni i najcięższy w tej sesji egzamin za mną, napisałem co wiedziałem i wszystko teraz w rękach dr oceniającej. Mam nadzieję że wydobędzie z moich bazgrołów 5.75 /i innych też/ bo tyle punktów przepuszcza. /Trochę głupio mi tak pisać bo przyznam się wam w tajemnicy że kiedyś pani dr czytała mojego blogaska, ku memu przerażeniu, ale czytelnictwo mi spadło więc jest szansa że przeoczy ten wpis/
Miałem pisać o dobrych wieściach z maila :) są dobre i prawdziwe, mamy już żetony w USOS-ie i możemy łykać zajęcia ogólnouniwersyteckie, fajnie tylko jakoś nie są aktywne guziki od rejestracji muszę sprawdzić czemu /sprawdziłem od 9 lutego są zapisy tura 4/ w majlu od specjalisty od USOS było że powinno działać i nie musimy nic więcej robić tylko klikać. Jako naczelny malkontent roku zastanawiam się czemu nie mogliśmy dostać tych żetonów od początku roku, miałbym już za sobą jeden fakultet i jego kontynuację przed sobą a tak kicha nie zrobię już go. Skoro wystarczyło tylko kliknąć to czemu trzeba było słać tęskne listy do kierownictwa?
Dobra nie narzekam cieszę się że mam choć szansę na ten semestr coś wyłapać z resztek jakie zostały, a jeśli nie to choć w 3 roku dam radę skoro mam już żetony.
Ogólnie to był to dość przyjemny semestr, kolejny nie bedzie już taki miły ale cóż damy radę.
Połowinki były zupełnie inne niż zaplanowane ale były więc juz z górki :)
To połowinki się robi najpierw w połowie pierwszego stopnia, a potem drugie w połowie drugiego?
Bo ja ten pierwszy półmetek już minęłam, a ani widu ani słychu coby ktoś miał coś organizować u mnie.
mnie nie pytaj bo na złą drogę Cię sprowadzę, ja bym robił połowinki każdego semestru :D albo i częściej ;)
Lepiej za często niż ma się potem żałować że nie było :)
Dzięki Arku, za tak kiepskie podsumowanie połowinek ……:(
paradygmatyczne relacje (związki potencjalne w obrębie systemu językowego między jednostkami należącymi do tej samej klasy morfologicznej, semantycznej lub do tego samego paradygmatu gramatycznego)
Przynajmniej tyle mówi wujek google :D
aga oj aga podporo imprezy ;) wiesz że miało być inaczej, ale czy było źle? W końcu wytrwałaś do końca choć faceci odpadli, więc sama osądź :) Mnie się podobałaś w roli kierowcy rajdowego :D tyle że trzeba było się wcześniej rozejrzeć za sprzętami do kasacji. A reszta niech będzie tym co nie byli powodem do drapania po głowie :D
Proponuję zrobić powtórkę połowinek ale w jakiś normalniejszy dzień niż niedziela i zacząć tam gdzie skończyliśmy balangę !!
luni co do wujka googla to podpowiada wiele /to też wylukałem/ ale jest kiepski w tłumaczeniu :( i jest to dla mnie równie jasne /albo i mniej/ jak "Frociarz froci frociczkę" albo jakoś podobnie ;). Właśnie na tych wykładach mieliśmy ten fajny przykład, pokazano nam jak to można nie znając języka a znając jego zasady dowiedzieć się o co chodzi w zdaniu.
a to Ty byłeś w mojej grupie???
bo też miałam te paradygmaty nieszczęsne…
nie chwaliłeś się nic :P
jak to nie? przez całe 2 minuty po wyjściu z egzaminu się pytałem każdego co to takiego, a skoro wszyscy wiedzieli tyle co ja, to zmieniłem się w drogowskaz do harendy bo za rano było na norę ;)