w maju po długich poszukiwaniach, prawie miesięcznych rozmowach z producentem i testach wersji demo sklepu internetowego który chcę używać jako księgarnię kupiłem INTAK ESKLEP
yuppi nawet się zainstalował podobno miał działać wszędzie i bez problemów, skończyło się na proszeniu dostawcy hostingu o wdrożenie dodatkowych i bynajmniej nie standardowych rozwiązań na serwerze /ovh.pl jest naprawdę bardzo elastyczne polecam/ bo sklep jednak wymaga dziwadeł przeprowadziłem kilka testów na funkcjonowanie i działało towar można wstawić, sprzedać
jako że miałem inne sprawy na głowie księgarnia poszła na bok, teraz wracam żeby w końcu zmienić pierdoły typu słowo „producent” na „autor”, słowo „gwarancja” na „rok wydania” /o czym przez producenta sklepu zostałem zapewniony że bez problemu zrobię/ i nagle się okazuje że słowa te nie występują w żadnym z plików występują, zaglądam w kod sklepu a tam wszystko zaszyfrowane, ręce mi opadły wydałem kasę na coś co po prostu jest brzydkie i bez możliwości samodzielnej zmiany skórki o których mnie zapewniał producent że istnieją jest możliwość zmiany wyglądu ale nie oparta o skórki
zadzwonię dziś do niego i słodko się spytam jak mam zrobić to co mi obiecał że zrobię bez problemu
qrw jestem tysiąc zł w plecy i nadal bez księgarni, dobrze że chociaż nie zleciłem komuś wprowadzania towaru na stan
jak ja kocham zadawać się z „biznesmenami” co nakłamią żeby wyrwać kasę jak kupujący się trafi, a potem płaczą że im biznes nie idzie, ciekawe myślą że uda im się w kółko oszukiwać?
a może się mylę i jestem głąb a pan mi wszystko wytłumaczy jak dziecku gdy zadzwonię :/
póki co nie polecam produktów firmy intak chyba że wrogom :> najlepiej w połączeniu z hostingiem interii /nie znam gorszego/ bo darmowe usługi interii działają lepiej niż ich płatna wersja czego nie jestem w stanie zrozumieć
DODANE PO ROZMOWIE Z PANEM :)
jestem wielki głąb :( wytłumaczono mi jak dziecku :) nie ma skórek ale można zmienić wygląd sklepu
pozostaje kwestia dlaczego stary dobry grep zawiódł i nie chce mi właściwie współpracować z wiśta wio, dzięki niemu wyszedł mi taki pokreślony wpis, a ile emocji wczoraj miałem :]
echh kocham życie nie jest łatwe ale jakie ciekawe :)
dobrze że nie jestem skory do wyrażania emocji i nie pokrzyczałem bo bym jeszcze na durnia wyszedł :)
;-))
Więc w zasadzie wszystko dobrze się skończyło?
A lepiej tutaj wypuścić trochę jadu i emocji niż nakrzyczeć…bo potem faktycznie może być głupio ;-)
pozdrowionka z pochmurnej Łodzi
najwyraźniej dziecko szczęścia ze mnie :)
i dobrze się skończyło /księgarnia się już buduje/ i nie wyszedłem na buraka :D