poranne dołki

wstałem rano i tak sobie myślę co to będzie za smętny dzień :(

znowu arbajt nr 4 i 5, potem arbajt nr 2 (coraz mniej atrakcyjny zarobkowo) i oczywiście siedzące ciągle na karku Ogłupiające Zakuwanie Organizacja i Zarządzanie. Tiaaa stresogenny czynnik jak nie poprawię przedmiotu to rok w plecy. Beznadziejna pamięciówka. Lubię się uczyć ale nie zakuwać 14 zasad tego, 5 mądrości tamtego i innych takich piardów. Rzeczy przydatne jak np. zarządzanie czasem zostały tylko wspomniane, a kolejna historia (tym razem zarządzania) wyeksponowana nad wyraz. Szczerze mówiąc to już wolałem wiersza się uczyć na matematykę przynajmniej mózg nie próbował zrozumieć.

Czy chcecie czy nie to zdradzę wam moją tajemną broń na stresy :)

Wspomnienia i jakaś radosna myśl, tak wiem to oklepany sposób i często w książkach poruszany ale jakiego ma powera. Weźmy np. jedno z takich ostatnich wspomnień

czyż nie warto dla takich chwil podziobać to przeładowane treścią OiZ żeby studiować z najlepszym rocznikiem na Uniwersytecie Warszawskim. Zapewniam że warto, choćby dla widoku dziewczyny z litrowym kuflem w garści :) ale taka fotka z premedytacją nie powstała aby nie kusić losu :D

Właśnie takie piękne wspomnienie a zarazem i radosna myśl na przyszłość (wszak będzie jakieś piwo niebawem), pozwala przetrwać kolejny szary dzień pełen dupnych zajęć.

Opublikowano
Umieszczono w kategoriach: mózgownica

Autor: Arek Bibliotekarz

Dinozaur pamiętający czasy LOAD "*",8,1 oraz szczęśliwy posiadacz BBS-a przez tydzień. Wizjoner, z żalem w sercu obserwujący jak "dziki zachód" internetu upada na kolana pod wpływem polityków i korporacji. Aktualnie władca CMS-ów na państwówce. Wyznawca synergii oraz Pastafarianizmu. Możesz go podglądać na Facebooku czy Twitterze

6 komentarzy

  1. Czytam Twojego bloga przez RSS-a, w każdym razie zajawki, bo tylko tyle zapodajesz. I dziś był fajny motyw.

    Przeglądam RSS-y, trafiam do feeda Niedoszłego i zaczynam czytać. Po dwóch zdaniach na usta ciśnie mi się zdanie z gatunku "marudzisz, facet, jak dorastająca nastolatka" i klikam bezpośredniego linka, żeby Ci to w komentarzach napisać.

    Otwieram stronę i trafiam na wielgachne zdjęcie Niedoszłego z kuflem piwa :D O ile to ładniejsze niż to marudzenie :-)

    1. bo to ciężki poranek był ;)

      BTW jak byś kiedyś był w wawie a nie miał z kim browara wypić to daj znać, postawię ci taki kufelek ;) na odstresowanie.

      kurcze ale beznadziejne te rss-y z mojego bloga :( trzeba to zmienić jakoś tylko jak?

  2. taaa.. na koniec III roku kumuluje mu sie to marudzenie ;-D.. pewnie z przemęczenia po prostu..

    a widocznie chyba już u wszystkich, niestety..

    zdjęcie SUPER !! nie widziałam wcześniej ..

    cholera i Janek uśmiechnięty!! chyba wkleję na pulpit ;-)

    1. sobotnia fotka jeszcze piksele dobrze nie wyschły ;) dlatego nie widziałaś, zresztą piątkowego barmana (jak 10 browarów tacham) chyba też nie. Może wkleję je przy jakieś innej okazji.
      A piwko rewelacja Janek się zna [szacun wielki], ja jako prosty człowiek wiedziałem tylko jaki rozmiar kufla chcę gdy stwierdził że piwko będzie dobre.
      W przyszłości będę postulował żebyśmy zmienili knajpę bo nowa w cenie harendy może i taniej, a jakość piwa o niebo lepsza i palić można.

  3. Pingback: Sobotni Dyżur Popołudniowy [38] | pulowerek.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *