mam się ustatkować :>

Podobno mam już skończyć z tą życiową harcerką i się ustatkować, znaleźć wysokopłatną robotę i ukierunkować na jeden cel :)

Tak twierdzi mój Brat może i coś w tym jest? W odróżnieniu od niego nie mam jakoś tak zapewnionej specjalnej pozycji w społeczeństwie, nie mam specjalizacji w której bym wiedział wszystko /no o radyjku sieciowym trochę mogę pogadać ;)/ nie mam domku z ogródkiem ale czy aby na pewno mi źle bez tego?

Tak sobie myślę że może i trochę racji ma, w końcu on kupił dom w konstancinie a ja ledwie koniec z końcem kleję ale czy życie polega na posiadaniu? Moje na pewno nie! zamiast klepać co dzień to samo i mnożyć dobra ja staram się w miarę możliwości mnożyć doświadczenia, doznania, umiejętności i dobrze mi z tym. Co prawda zostało mi jeszcze wieeele do zrobienia i zasmakowania, ile mam już za sobą, ile zawodów i przygód liznąłem a niektórych nawet opchałem się aż do bólu. Tia brachol proponuje że załatwi mi pracę dobrze płatną ale czy ja nawykły do wolnych lotów wysiedzę na grzędzie? muszę przyznać że brakuje mi ostatnio takiej grzędy, urlopu, ba nawet wczasów z FWP ale ile bym w takim kieracie korporacyjnym wytrzymał? na pewno za krótko i było by nie teges jak bym zrezygnował, więc chyba mu w sobotę na imprezie u dzadka /94/ podziękuję za propozycję.

A zresztą niech się dzieje co chce, nie będę się bronił ale zabiegać też nie zamierzam :) niech to będzie kolejna przygoda niech los decyduje tym razem :) czy nadal będę kombinować jak przetrwać w miarę sensownie czy zasiądę na jakiejś posadce powiedzmy za 3-4 tysie na rękę FORTUNO decyduj

Nie chcę dziwnych problemów np. jak znajomy, zaniża zarobki kupuje faktury itd ze względu na ex i alimenty, jaki to sens? Robi dzień i noc a dla własnego dziecka mu kasy żal? fajny koleś ale nie czuję go w tym temacie.

Pieniądze szczęścia nie dają, owszem z nimi łatwiej ale nie są same w sobie jakąś super wartością jak dla mnie. ot taki pomysł na życie :) może dlatego teraz chodzę na studia a brat młodszy o ładnych kilka lat zrobił jakiś czas temu habilitację?

Hehe prawie profesor ;) doradza ministrowi a z głupim offisem czasem nie daje sobie rady i wydzwania, nie mówiąc o wyczyszczeniu pilota żeby działał poprawnie :D echh ale w swojej wąskiej dziedzinie jest naprawdę dobry i książki pisze.

Opublikowano
Umieszczono w kategoriach: mózgownica

Autor: Niedoszły Bibliotekarz

Dinozaur pamiętający czasy LOAD "*",8,1 oraz szczęśliwy posiadacz BBS-a przez tydzień. Wizjoner, z żalem w sercu obserwujący jak "dziki zachód" internetu upada na kolana pod wpływem polityków i korporacji. Aktualnie władca CMS-ów na państwówce. Wyznawca synergii oraz Pastafarianizmu. Możesz go podglądać na Facebooku czy Twitterze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *