Kolejna impreza w kolejnym mieście. Zaczynam być dumny że byłem na wszystkich tych spotkaniach. Co prawda w tym roku trema zeżarła moją pogadankę i mimo że była mniej hermetyczna niż rok temu nie wyszło to tak jak powinno. Na szczęście pomimo tradycji (wszak spotkanie odbywało się w Stoczni Gdańskiej) nie wywieźli mnie na taczce. Z… Czytaj dalej WordCamp Gdańsk 2012
Kategoria: konferencja
WordCamp Gdańsk 2012
Tak trochę na żywioł wrzucam prezentację którą „wygłosiłem”. Z pewną niecierpliwością czekam na nagranie wideo aby zrozumieć czemu nie wywieziono mnie na taczce z historycznej sali BHP w Stoczni Gdańskiej im. Lenina. W prezentacji jest zbędny fragment którego nie mogę w tej chwili usunąć. Roboty atakujące wordpresa nie sprawdzają jego wersji tylko atakują każdą znaną… Czytaj dalej WordCamp Gdańsk 2012
Szykuję się na WordCamp
Tak siedzę i myślę, szukam jakie by tu ciekawe i popularne błędy wordpresowiczów pokazać w czasie mojej pogadanki. Mam już trochę zebrane materiałów do pokazania na dość ciekawych mam nadzieję przykładach. Sądzę że słuchaczy zaciekawi w skutek jakiego błędu/niedopatrzenia można zobaczyć kiedy pracują np. Kominek, Hatalska czy Kurasiński. Może błędy (no dobra idziemy w szczerość… Czytaj dalej Szykuję się na WordCamp
Mediafun Lab – byłem
To było dobrze zainwestowane 15 pln. Subskrybuję imprezowy kalendarz autorstwa Maćka Budzicha. Kalendarz był przez jakiś czas martwy ale wrócił do „łask” autora, to właśnie z niego się dowiedziałem o tej imprezie. W sumie poza standardowym konferencyjnym opóźnieniem i niskoprzepustową łazienką nie było na co narzekać, nawet wifi nie sprawiało problemów. Jak porównacie ten wpis… Czytaj dalej Mediafun Lab – byłem
IV Ogólnopolski Zjazd Analityków Mediów „Blog Wszechmogący”
Byłem widziałem, mam kilka nowych pomysłów, posiadłem pewną wiedzę :D w skrócie warto było tam być. Fotki są podpisane w większości z twittoprzekazu który słałem podczas poszczególnych wystąpień. Jak zwykle na konferencjach były gnioty, dobre prezentacje i niespodzianki. W temacie organizacji nie wiem co napisać, było trochę jak w Woodstock