IINiSB mnie rozwala :(

Jutro idę na inaugurację 2 roku i tak szczerze mówiąc robię to z ręką na czole i mętlikiem w głowie :(

Mam bardzo mieszane uczucia wobec instytutu informacji naukowej i to do tego stopnia że gdyby u konkurencji w Pułtusku mieli 2 rok to być może bym tam jeździł w poszukiwaniu spokojnego studiowania w ludzkich warunkach, kto wie? po tym pierwszym zjeździe, a raczej kilku rozmowach które planuję odbyć /dyrekcja, opiekun roku, i jeszcze sam nie wiem kto/ może będę ten rok w plecy i dogonią mnie tam z tokiem studiów?

To co się dzieje w instytucie a chodzi o przekazanie takich podstawowych spraw jak np. czesne, rozkład zajęć itd. jakoś wybitnie mi nie pasuje do informacji naukowej a przynajmniej do miejsca w którym mam się nauczyć zarządzania informacją. O ile szewc bez butów chodzi o tyle w instytucie prawie nikt nie przekazuje a jak przekazuje to najczęściej jakieś chore pomysły i niedziałające plany. Zainteresowanym polecam główne źródło informacji o instytucie w internecie niech sobie pochodzą poklikają, zajrzą na anglojęzyczną wersję strony to zrozumieją o co mi chodzi. Acha rok temu dostałem odpowiedź od webmastera że np. opracowywanie mapy strony już za długo trwa ;) Skoro IINiSB ma taką wizytówkę to co jest w środku domyślcie się sami :(

Nie wiem skąd się to bierze i w jakim celu ale jesteśmy bardzo mocno edukowani w spychologi i działaniach na zasadzie jakoś to będzie i nadgoni się potem. Wiem że to jakoś działa ale dlaczego /przykład z ubiegłego roku/ to ja jako starosta roku załatwiam salę na szkolenie BHP, rozmawiam z zewnętrzną firmą organizującą te szkolenia, tłumaczę dyrekcji że w myśl programu przez nich ustalonego brakuje nam punktów ECTS. To że potrafię to zrobić /mam wiedzę, tupet, upór itd./ nie znaczy że spychologia ma doprowadzać do tego że wszyscy się dziwią że to student organizuje szkolenie /nie wnikam kto za to bierze pensję ale zapewne ktoś bierze z mojego czesnego/, przecież nie jestem partnerem do takich rozmów, to nie ja płacę za salę, nie ja płacę za przeprowadzone szkolenia i mówiąc szczerze gdybyśmy jako rocznik mieli te punkty ECTS sprawę bym spuścił. Niestety nie mieliśmy a wiadomo kto się wypnie na studenta, a kto będzie ganiał jak kot z pęcherzem gdy w indeksie będzie mało punktów.

Władza IINiSB się zmieniła w tym roku mam nadzieję że będzie lepiej, choć początek nie jest optymistyczny. W 1 roku słyszeliśmy od starej władzy że fakultety są dla 2 i 3 roku a w tym roku /drugi/ słyszymy

[Wto 20:02] zając: Pani Elv i panie Arek : prosze nie przedstawiac sytuacji dramatycznie. NIC, KOMPLETNIE NIC sie nie stanie jak dacie fory 3 zao, ktoremu czas na fakultety mija. 2 zao ma jeszcze 3 semestry (OPRÓCZ bieżącego) na zrobienie fakultetów. Ten semestr – wedle mo
[Wto 20:02] zając: wedle mojej wiedzy i tak będzieci mieli co robić aż do bólu!
[Wto 20:03] zając: Przedstawiacie sytuację tak jakbyście bez NATYCHMIASTOWEGO zapisania się na fakultety mieli stracic życiową szansę.

Cóż na pewno to nie jest życiowa szansa, ale na pytanie czy my w przyszłym roku jako 3 zao dostaniemy fory, odpowiedzi nie dostałem :( nie wspominając już o spokojnym toku studiowania bez nadganiania zaległych /nie z mojej winy/ fakultetów podczas pisania pracy licencjackiej.

Takich kwiatów jest masa np. na stronie instytutu jest dokument Nowy program studiów pierwszego stopnia (licencjackich) na jego podstawie wybrałem ten kierunek, a w tym roku w sumie jedyne fakultety dostępne dla mnie /tak jest zrobiony plan zajęć/ to blok EDU po którym jest się nauczycielem, zresztą tych związanych z informacją wcale nie ma. Cóż ja w opisie kierunku na stronach UW kierowałem się brokerem informacji, analitykiem informacji i takie fakultety chcę robić a nie przysposobienie na bibliotekarza-nauczyciela, z tego co się dowiedziałem to fakultetów związanych z informacją nie będzie w tym roku i jak tu nie psioczyć na IINiSB i UW?

Może to dziwne ale poszedłem na studia po wiedzę a nie po papier, nie kręci mnie robienie byle jakich fakultetów aby studia skończyć.

Opublikowano
Umieszczono w kategoriach: mózgownica

Autor: Arek Bibliotekarz

Dinozaur pamiętający czasy LOAD "*",8,1 oraz szczęśliwy posiadacz BBS-a przez tydzień. Wizjoner, z żalem w sercu obserwujący jak "dziki zachód" internetu upada na kolana pod wpływem polityków i korporacji. Aktualnie władca CMS-ów na państwówce. Wyznawca synergii oraz Pastafarianizmu. Możesz go podglądać na Facebooku czy Twitterze

Jeden komentarz

  1. taaa, a u nas swego czasu zapomniano, że pomiędzy jednym semestrem a drugim powinna być jakaś przerwa międzysemestralna… – i studenci ferii nie mieli

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *