rejestracja w MSIB

Wczoraj na facebooku się pochwaliłem że zaczynam dokładać newsy do Malinowego Bibliokalendarza i ku memu zdziwieniu wywiązała się z tego rozmowa :)

Dowiedziałem się dzięki niej że dawno nieodwiedzany Mazowiecki System Informacji Bibliotecznej też prowadzi podobny kalendarz imprez bibliotekarskich a jak poproszę to dadzą mi klucze żebym dorzucał imprezy.

Zaciekawiły mnie możliwości oferowane przez ich kalendarz oparty bodajże o microsoftowy sharepoint. Aby móc zaimportować kalendarz do swojego outlooka musiałem się zarejestrować i właśnie ta procedura zapaliła moje lampki ostrzegawcze.

Najpierw pojawia się problem złego certyfikatu, normalnie w tym miejscu bym poprzestał bo może i ktoś się podszywa albo co? Postanowiłem jednak  iść dalej (certyfikat tylko wygasł) tym niemniej przeglądarki słusznie dają całoekranowe alerty żebym odszedł z tej witryny. Każdy normalny człowiek w takiej sytuacji powinien odejść. Nie zalecam w obecnej sytuacji powtarzania moich kroków i rejestrowania się. Nie ma ważnych certyfikatów nie ma rejestracji.

Po wypełnieniu standardowego formularza typu login, hasło, e-mail wysyła się żądanie rejestracji, potem wraca mail z linkiem aktywującym. No i tu dopiero się zaczyna.

Podkreślam chcę dostać tylko możliwość pobrania danych z kalendarza online, a tu zamiast spodziewanej strony „dziękujemy za rejestrację adres email został potwierdzony, ble, ble, ble…”  i dostępu do kalendarza dostaję kolejny formularz do wypełnienia. I to jaki… (wymieniam tylko wymagane pola)

  • imię
  • nazwisko
  • płeć
  • data urodzenia
  • województwo
  • powiat
  • gmina
  • ulica
  • nr domu
  • kod pocztowy
  • telefon

no sorry żeby zaimportować jakiś głupi kalendarz mam podać taki komplet danych osobowych? To jakieś nieporozumienie… do czego im mój telefon będą dzwonić że dodali imprezę do kalendarza? bo na adres zamieszkania pewnie przyślą mi co miesiąc kartkę pocztową pokazującą wydarzenia :)

Echh szkoda gadać, po 2 latach zdaje się ze mają dużo interesujących treści, bo to fajna inicjatywa jest (pochodzę zobaczę) ale użytkowników to pewnie nie mają wielu i kupa dobrej roboty się marnuje.

Zresztą skoro już się zarejestrowałem to może pokuszę się o opisanie co zarejestrowany użytkownik zyskuje po podaniu tylu danych osobowych.

Póki co łatwiej odszukałem link do kalendarza w zalewie informacji na FB niż w systemie nawigacji MSIB :(

Opublikowano
Umieszczono w kategoriach: mózgownica

Autor: Arek Bibliotekarz

Dinozaur pamiętający czasy LOAD "*",8,1 oraz szczęśliwy posiadacz BBS-a przez tydzień. Wizjoner, z żalem w sercu obserwujący jak "dziki zachód" internetu upada na kolana pod wpływem polityków i korporacji. Aktualnie władca CMS-ów na państwówce. Wyznawca synergii oraz Pastafarianizmu. Możesz go podglądać na Facebooku czy Twitterze

Jeden komentarz

  1. Pingback: Sobotni dyżur wakacyjny [51] | pulowerek.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *