Tak sobie co jakiś czas zaglądam w statystyki stron którymi się opiekuję, żeby zobaczyć jak tam wygląda ruch na nich.
Generalnie statystyki są w większości przypadków płaskie. Zaglądam raz kiedyś do Radka w staty a tam z dnia na dzień szpila w kosmos. Pogadałem trochę i już wiem za 35 tysięcy kupili mailing. W słowach kluczowych było słowo „darmowe” i serwer przeżył największe obciążenie w jego historii :)
Główny wniosek z wykresu, w niedzielę ludzie z jego mailingu nie czytają maili skoro w poniedziałek znów podskoczyło.
Niestety nie będę wiedział jak się to przełożyło na sprzedaż usługi, bo znając właściciela serwisu też nie będzie miał bladego pojęcia o tym :( Ciekawe czy go to boli, ja bym się wściekł, ale u niego pewnie się okaże że winnych takiego stanu rzeczy brak. Kolejna kasa wydana bez kontroli.
Jak widać ludzie szybko przyszli, szybko poszli, nie wzbogacił się zbytnio ruch na stronie ale i nie taki zamiar był.
Ciekawe jak by się zachował blog taki jak mój, czy inny podobny czy przytrzymał by ludzi z mailingu, wielkie G przysyła mi uparcie kupony na reklamę może czas ulec i użyć. Do tej pory przeterminowywały się bo jakoś nie mam co reklamować.
Nie przytrzymałby. To musiałaby być regularna akcja mailingowa, która stworzyłaby jakąś tam grupę użytkowników. Poza tym musiałbyś dostarczyć im coś, co by chcieli. Generalnie przy jednorazowych akcjach zawsze jest tylko taki "pik" i wszystko wraca do normy. U mnie było podobnie, gdy strona trafiła na główną wykopu: