Zaczyna się zagęszczać :)
Mówiąc krótko sesja :D
Nowa umowa już czeka tylko na moje pióro YUPPI, więc po latach wracam do webmasterki i znów się prawdopodobnie zacznie 100 tysięcy maili i telefonów, a może nie? wkońcu to kontrakt tylko z jedną firmą i osób chcących coś na wczoraj nie będzie multum. Czas pokaże… ważne że sama praca przyjemna i w komfortowych warunkach bo zdalna :) Więc nogi na stół, klawiaturka na kolana i nikt się nie kwasi że muzyka leci taka jaką lubię :) że tam czat, tu blog, a tam jeszcze coś innego. Liczy się żeby zrobione było, a czy w między czasie sprawdzam cenę pizzy na węgrzech nikomu nic do tego.
Dlaczego interesuje mnie cena pizzy za granicą ? Cóż myślę o praktykach, pojawiła się informacja że takowe mają szanse zaistnieć jeśli będzie zainteresowanie :)
Może nie jest jakieś kolosalne zainteresowanie tymi praktykami u mnie na roku, ale ja bym się wybrał i jedna z dziewczyn gotowa jest też pojechać (a przynajmniej tak napisała) i w ten sposób limit miejsc ulega wyczerpaniu. Do wyboru może być Wiedeń i Budapeszt jako stary pragmatyk wybrałem Budapeszt. Jako praktykantom dadzą nam tylko pracę i nocleg, dojazd i micha we własnym zakresie tak więc ceny żywności jednoznacznie wskazują na Węgry a jeszcze (przed)wczoraj się dowiedziałem, że budapeszt nosi nazwę „Małego Paryża”.
20 lat temu albo i więcej kolega pokazywał mi fotki z wycieczki do Budapesztu i nadal pamiętam te dachy z kolorowej dachówki… więc wrażenie zrobiły jakieś.
Lokalizacja wybrana pozostaje tylko problem czy praktyki będą dostępne i drugi duży problem o nazwie nowa praca. Przeszkód jest kilka, czy da radę tak ją ustawić aby zadziałała zdalnie międzynarodowo :) a może da się jakoś skusić poprzedniczkę na miesiąc partaniny extra? No i jeszcze jakiegoś ludka będę potrzebował zatrudnić do innej roboty (jest miejsce dla elektryka na spokojne 1/2 etatu jakby ktoś szukał ) więc mam szansę wykazać się zdolnościami organizacyjnymi.
to shiza pisać posta 3 dni ale takie mam teraz realia czasowe :) kręci się :D mocno !!
tak jak lubię
Jak Pan będzie jeszcze dłużej myślał , to Pan pojedzie na praktyki …. do Sromowców (Wyznych!) zamiast do Budapesztu. 2 miejsca już są prawdopodobnie wzięte przez osoby z dziennych, które nie tylko myślały, ale napisały do mnie, 2 dni temu :-)
A potem będzie, że się zaocznych dyskryminuje i nie udziela pomocy
Wrrr!
Nie wiem, czemu miałoby być to takie złe — przecież Sromowce (Wyżne!) to całkiem ładne miejsce: http://sromowce.pl/gallery,16
I odpocząłby sobie człowiek trochę na łonie przyrody, i taniej pewnie by było… ;-)