W niedzielę po zajęciach rozmawiałem z mężem znajomej. Ogólnie lubię rozmawiać z mądrymi ludźmi daje mi to wiedzę, dystans, inną perspektywę. Rozmawialiśmy o biznesach, o pomysłach, nie wiem co z tego wyniknie bo raczej mamy sobie nawzajem do zaoferowania to samo. Skoro się nie uzupełniamy a dublujemy to raczej jesteśmy konkurencją ale cóż wymieniliśmy się… Czytaj dalej motywacja
Rok: 2009
ugh… zagotowałem się
studiuję podobno w instytucie informacji …. akurat w ten weekend przejrzałem chyba wszystkie gabloty instytutowe w poszukiwaniu naszej ;), na forum instytutu /co najmniej ubogie od czasu wprowadzenia ostatniej wersji/ jestem co tydzień albo i częściej, stronę instytutu też oglądam często /zwłaszcza ewoluującą siatkę zajęć :p/ i nic nowego tam nie ma na temat biblioteki… Czytaj dalej ugh… zagotowałem się
no tak :) przypomłem se
Wszystkiego najlepszego od czytelników, czytelniczkom z okazji szowinistycznego święta składa autor blogaska. PS. ode mnie też :) ale tylko tym co przyjmują ;)
gablota
Co zjazd to jakiś zakręcony pomysł :) po to poszedłem na studia !! Jakiś czas temu w instytucie wymieniono korytarzowe gabloty na nowe. Siedząc wczoraj między zajęciami nasz niespokojny duch roku, organizator klasy mistrzowskiej zapytała „Ciekawe która jest nasza gablota” i jak to już u nas bywa zaraz „a co?”, „a jak?”, „a do czego?”.… Czytaj dalej gablota
prawie sztuka, krzyk rozpaczy
tak mi pasuje dziś do nastroju …. bezsilny ojciec chore dziecko bo rodzina chora 20:03 na obiad telepizza… i jeszcze moja radosna twórczość na zajęciach – akurat na wlepkę /oczywiście po małych poprawkach w „kaligrafii” ;)/