Nie będzie podsumowania bieżącego roku bo blogowo nie ma co podsumowywać parafrazując „jaki blog był każdy widzi”.
Napiszę więc trochę o planach na przyszły rok bo mam dość ambitne:
- Jako że zostałem ABI będę miał sporo ciekawej pracy (i opisywania wynikających z niej przemyśleń zapewne też). Niestety to co mi pozostawiono, to jakaś ukryta kamera lub coś na podobnym poziomie abstrakcji. Przykładowo kontakty w dokumentach ogólnych poprzypisywano do konkretnych osób nie funkcji. Zamiast adresu kadry@fabryka..pl mamy adres zuzia.x@fabryka..pl. Jako że pani Zuzia Xsowska nie pracuje od 2 lat to główny dokument trzeba poprawiać (i wszystkie inne też). Hardcore jakieś…
- Latarniczenie wejdzie w kluczowy okres realizacji zadania. Mam do połowy roku poumawiane spotkania tak aby wykonać bezstresowo plan, a nawet na dłużej co dotyczy kolejnego punktu.
- Trzecim punktem na przyszły rok to stworzenie internetowej gazety Virtual Journal. W założeniach jest to internetowy serwis typu gazeta z wyselekcjonowaną treścią dla osób dojrzałych. Wirtualna gazeta z planem wydawniczym, numerem ISBN i być może nawet z wersją papierową. Głównym odbiorcą serwisu mają być Starszaki i właśnie od nich chcę pozyskiwać „zamówienia” na tematy. Powstała koncepcja utrzymania spotkań z nimi nawet jak się skończy projekt Latarnicy.pl bo takie spotkania będą stanowić cenne źródło informacji o ich potrzebach. Nie wiem czy uda mi się to zrealizować ale chciałbym chwalić się sloganem „Najstarsza redakcja w sieci„. Docelowo przez najbliższe kilka(naście) lat mam zamiar być najmłodszą osobą w zespole redakcyjnym :>
Tak więc zapowiada się ciekawy rok. Dwa pierwsze plany zrealizuję na pewno, trzeci ruszy, ale będzie zależny od dwóch pierwszych bo jak wiadomo czasu się nie dokupi co najwyżej można go zduplikować za pomocą kogoś innego, ale to nie to samo.
Może to kiepski pomysł wchodzić w materiały głównie tekstowe w czasie kiedy wszyscy w internecie idą w stronę obrazków, ale sądzę że grupa do której będę kierował przekaz jednak tekstu nie odrzuci.
Zresztą to nie jedyny pomysł który chcę wdrożyć wbrew temu dokąd się kierują media. Chcę mieć uczciwe artykuły z rzetelnymi tytułami, więcej merytoryki niż płaskich emocji, ot takie przeciwieństwo faktu i wirtualnej polski. Zamierzam stworzyć przyjazne miejsce, wolne od przemocy co nie znaczy że nie będzie w nim miejsca na własną opinię. Jak najbardziej będzie możliwość wyrażenia zdania, komentowania itd. Moderowany będzie tylko sposób wypowiedzi, wszelkie komentarze na poziomie „wina …..” czy jakieś inne bezargumentowe odpowiedzi będą lecieć do kosza. Zasada będzie prosta chcesz wyrazić opinię to wysil się, chcesz emocjonować/bluzgać idź gdzie indziej.
Ciekaw jestem czy taka wirtualna gazeta znajdzie swoich odbiorców? – do końca przyszłego roku będę wiedział czy mój pomysł ma sens.