Drugim sposobem opisu zawartości treści dokumentu udostępnionego poprzez www są znaczniki microdata. Używając tego typu znaczników możemy usystematyzować strukturę informacji na stronie. Jest to najświeższa technologia „karmienia” agentów sieciowych informacjami o udostępnianych zasobach.
Microdata są swego rodzaju następcą microformats. Zostały wprowadzone do języka HTML5 jako gotowy element umożliwiający opis treści dokumentu czy zasobu na potrzeby wyszukiwarek czy też innych aplikacji pobierających informację ze stron www.
UWAGA nie należy mylić pojęć sematyczny HTML i sematyczny web.
- Sematyczny HTML odnosi się do różnicy w wykorzystaniu znaczników (przykładowo <b> i <strong>) Jest to istotna różnica zwłaszcza w przypadku przeglądarek stron www które prezentują wyniki w inny niż graficzny sposób (np. czytniki dla niewidomych).
- Sematyczny web opisuje co zawiera dokument/strona dla inteligentnych agentów sieciowych i wyszukiwarek ułatwiając im przyporządkowanie treści do właściwych kategorii impreza, przepis kucharski, CV itd.
Oczywiście strona idealna powinna spełniać wszystkie rodzaje semantyczności ;) tak by ludzie i agenty były zaspokojone.
Podobnie jak mikroformaty mikrodane umożliwiają opisywanie między innymi wydarzeń, wizytówek, dokonywania oceny, składników i receptury przepisów kulinarnych czy produktów w sklepach online.
Główni udziałowcy (Wielkie G i M$) nowego standardu bardzo liczą na rozpowszechnienie się mikrodanych. Najwyraźniej łatwiej wymusić na ludziach aby zaczęli opisywać co jest czym na stronie niż napisać program który zrozumie „co autor miał na myśli”. Może za jakiś czas jak już wszystko zostanie otagowane uda się napisać bota który zadziała jak agent z wizji sir Thomasa Berners Lee.
Niestety możliwości microdata nie są tak bogate jak RDF, czyli przykładowo rozsądne połączenie Microdata z Dublin Core nie uda się. Z powodu łatwości wprowadzenia technologia ta będzie bardzo przydatna, a jej użyteczność będzie wzrastać razem z upowszechnianiem się HTML5. Pisząc użyteczność mam na myśli coraz szersze wykorzystanie możliwości jakie oferuje przez nadchodzące systemy sieciowe.
Przydatnym narzędziem do analizy strony ze względu na jej semantyczną treść jest „Rich Snippets Testing Tool” do googla. W bardzo przejrzysty sposób pokazuje czy to co sobie wymyśliliśmy jako doskonały kod microformats czy microdata opisujący stronę faktycznie daje zamierzone przez nas efekty.
Czytelne zestawienie jak wprowadzić na stronę ocenę jakiegoś produktu (inne przykłady też są dostępne) w jednym z trzech formatów (RDF, microformats, microdata) można zobaczyć w helpie od googla
Użyteczne zestawienie microdata i microformats jest na stronie www.whatwg.org
Na zakończenie jeszcze link do źródełka http://dev.w3.org/html5/md/
Fajny artykuł o mikroformatach. Jestem ciekaw jak będą wykorzystywanie w przyszłości przez programistów. Na razie nie można ich znaleźć tak dużo na stronach.
Witam
Ciekawy artykuł .Szkoda trochę że nie poruszyłeś wątku implementacji kodu w systemach CMS w necie ciągle tego jak na receptę
Pozdrawiam Adam