Byłem na biznesowej „wycieczce” znaczy się jednodniowy wypad za miasto na ustalenia jak nowa strona uczelni ma wyglądać.
Nie powiem trochę się pociągi zmieniły odkąd jechałem nimi ostatnio, zwłaszcza w tamtą stronę nawet było gdzie golarkę do prądu włączyć ;) bo dzieciątko dzielnie wytrzymało prawie cały dzień bez kroplówki.
Gdzie byłem niech wam fotki podpowiedzą ewentualnie w przypadku braku odgadnięcia napiszę za jakiś czas.
Tak prawdę mówiąc to najbardziej poruszyły mnie ich parkometry na górze mają ogniwo słoneczne i są elegancko nowoczesne. Nasze żeliwne kloce, ciosane w kamieniołomach się po prostu nie umywają. Nie mam więcej fotek bo pogoda była kiepska do chodzenia a i towarzystwo nie do zwiedzania i nie do zabawy :(