Tak sobie myślę że skoro ta blogowa pisanina zaczyna być czytana (a tak, ku memu nieustającemu zdziwieniu wskazują statystyki) dojdzie mi kolejny ciężar :(
Nie ukrywam że mam świadomość mojej słabości do znaku / jako oznaczenia tekstu w nawiasie, a dziś się doszukałem że to „negatywna maniera”. Poczytałem również trochę o pisaniu i tak myślę, że chyba czas poza samym pisaniem zacząć ćwiczyć jego jakość. Ba nawet mam jakiś radosny komentarz że coś źle napisałem :( Czas już wkońcu się dowiedzieć kiedy stawiać przecinek a kiedy pisać z wielkiej litery a nie na czuja wstawiać bo ładnie się komponuje graficznie :D
Nie będę jakimś purystą językowym, nawet nie mam ambicji wiedzieć wiele, ale już czas zadbać o troszkę większą jakość pisania.
Przyda się ta ortograficzna wiedza przy pisaniu licencjatu, a kto wie może i kiedy indziej też (wkońcu mam książkę napisać :>) Tak po cichu się przyznam że w weekend podejmę bajkopisarską próbę, akcja dziejąca się w świecie high-end, to będzie techbaja. Ale co mi z tego wykwitnie to nie wiem, może nawet i wkleję na blogaska :> Jakoś po dowiedzeniu się że są conajmniej dwie książeczki o kupie, to nabrałem śmiałości do napisania bajki a że życie dało treść to trzeba ją spisać.
Uwaga tworzę nowe słowo!
Oficjalnie utrwalam niniejszym wpisem w necie na wieki wieków i zapisuję sobie jego autorstwo :) (zgodnie z dostępną mi wiedzą słowo jeszcze nie istnieje)
TECHBAJA – oznacza bajkę dziejąca się w świecie procesorów, komputerów, sieci teleinformatycznych, występują w niej tylko syntetyczne osobowości i postacie, nie mające z białkowymi formami życia nic lub niewiele wspólnego .
Teraz pozostało opatentować koncepcję takiej bajki, zastrzec słowo i przekazać wszelkie nabyte prawa do słowa i koncepcji wnukowi :) Może jego wnuk dzieki takiej schledzie po przodku coś zyska. Niestety jestem jednym z ostatnich z mojej gałęzi rodu, a ponieważ wyprodukowałem tylko dziewczynę więc na mnie koniec tej odnogi.
"wyprodukowałem tylko dziewczynę" <———–
boshhhhhh…
dobrze, żeś nie mój tatuś, ani mąż
przez ep zarobiłbyś mocno.
tia a zaraz może mi jeszcze naślesz jakąś bojówkę ligi kobiet :)
dla tych co mają słabszy dzień "tylko" w sensie żadnego dziecka więcej :D
BTW Wspominana tylko dziewczyna ma więcej kochonez niż reszta jej kolegów z klasy razem wziętych :) poza jednym, ale ten akurat się w niej kocha :D