Niby nic – rzecz o informowaniu studenta

Nic się dawno nie działo na forum mojego rocznika ale pojawiły się ostatnio wpisy:

  • Są już podane terminy zjazdów. Spotykamy się 7 października ;-)
  • Spotkanie z Wami :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
    Nauka :cry: :cry: :cry:
  • Dzięki, E….. za info.
    A 9 października są wybory…
    I coś nam chyba przepadnie :-P
  • a to pewnie i ja was zobaczę :D
  • E…… a gdzie znalazłaś tę informację?? bo albo potrzebne mi są okulary albo na stronie tego nie ma…
    PS. Pozdrawiam wszystkich jeszcze wakacyjnie ;)
  • I….. na stronie Instytutu, w zakładce Informacje dla studentów. Pozdrawiam
    Właśnie tam, TYLKO jest mała pomyłka, a mianowicie zapisano – terminy zjazdów 2010/2011 – :-/
  • Dziękuję Wam Dziewczyny :)
  • Ciekawe kiedy podadzą plan

I tak się cieszę że spotkam znajomych i tak mi wracają wspomnienia niekoniecznie miłe.

Chcę studiować z moimi dziewczynami ale normalnie jak to zobaczyłem to znów we mnie zadrgało „co robisz baranie gdzie leziesz”.

Niby nic, niewielka pomyłka ale niemiłe wspomnienia związane z terminami ogłaszania planów wróciły. Wróciły wszystkie wspomnienia poszukiwania podstawowych informacji, załatwiania sal i inne czarne strony instytutu. Podobno z rejestracją na fakultety przynajmniej nie było problemów w minionym roku.

Niby nic, ktoś podmienił plan zjazdów i nie zaktualizował daty ale jak dla mnie Instytut Informacji powinien być bezbłędny w tej materii, świecić przykładem ect. w końcu wykładają jak powinna wyglądać komunikacja i udostępnianie informacji. Trudno do jasnej ciasnej zatrudnić kogoś skrupulatnego i ogarnąć w czasie proces planowania sal i wykładów. Jakoś innym się to udaje, a specjalistom od informacji nie :(

Niby nic, a zachwiało moją decyzją, znów pozostał miesiąc do rozpoczęcia zajęć a planów nie ma, więc nie wiadomo czy zajęcia w piątki od 13-tej czy od 16-tej (dla pracujących ma to znaczenie).  Daty zjazdów też ukryte normalnie zbiera się na pawia :(

Instytut Informacji kurza twarz, jeszcze przed zapisaniem się uczy nas na doskonałych wyszukujących tyle że metoda baaardzo mi się nie podoba :(

Fakt pozostaje jednak faktem Instytut Informacji Naukowej i Studiów Bibliologicznych powinien dawać przykład jak udostępniać informację, a nie prezentować taką żenadę.

Jeżeli władze IINiSB nie naprawią jakości przekazu to sądzę że powoływanie się choćby w fejsgłupowej reklamie na prestiżowy Uniwersytet niewiele instytutowi pomoże w rekrutacji.

Instytut Informacji Naukowej i Studiów Bibliologicznych UW
zaprasza serdecznie na swoje studia! Rekrutacja trwa, cały czas są miejsca, czesne niewysokie, studia ciekawe, Uniwersytet prestiżowy… Warto!

Ale po co ja to piszę? przecież jako specjaliści od informacji w instytucie to wszystko wiedzą, tyle że najwyraźniej na studenta ………

Autor: Niedoszły Bibliotekarz

Dinozaur pamiętający czasy LOAD "*",8,1 oraz szczęśliwy posiadacz BBS-a przez tydzień. Wizjoner, z żalem w sercu obserwujący jak "dziki zachód" internetu upada na kolana pod wpływem polityków i korporacji. Aktualnie władca CMS-ów na państwówce. Wyznawca synergii oraz Pastafarianizmu. Możesz go podglądać na Facebooku czy Twitterze

Jeden komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *