tytuł to taki krótki opis dzisiejszego dnia :)
to nie był zły dzień :) a nawet lepszy niż zazwyczaj
grochówka się w miarę udała, ze dwie książki wrzuciłem do antykwariatu dobijam do setki pozycji, kupiłem na olimpijce trochę nut po złotówce i fajkę w futerale. Po 6 miesiącach gostek zszedł wkońcu z 50 zł do 20 złociszy więc nareszcie ją kupiłem :) ale to shiza przez pół roku co tydzień targować tą samą faję :D Tytoń kupiłem jakiś perfumowany casablanka vanilia + wiśnia ale to nie to, jutro szukam jakiegoś fajnego. Ponieważ muszę dziś pilnować kompa to opijam faję do monitora :) udało mi się kupić gorzałkę z 2005 roku ! jak odkręcałem to korek był jakiś zakurzony, patrzę potem na nalepką a tam 2005.06.23 zasadzka poprostu, ale wchodzi nieźle z sokiem pomarańczowym, cytryną i ciociosanem, wyglada jak błoto ale smakuje dokładnie tak chciałem do ostatniej szklanki kapnę jeszcze miodu na dobranoc.
No i jeszcze kumulacja na wieczór do flaszki i faji [wow wow] /radosny szczek/ patrzę w staty a tu 2500 odwiedzin blogaska [wow wow] myślę pozytywnie udany dzień oby wiecej takich.
piszę z wisty w chrome więc poleci masa błędów bo nie sprawdza pisowni i klawiatura mi szaleje :(