robi się – spacer po warszawskich dworcach

Dworzec Warszawa Stadion budowaZnajomy (notabene bibliotekarz z BN) współorganizował wycieczkę po remontowanych dworcach w Warszawie (Warszawa Wschodnia, Warszawa Stadion, Warszawa Centralna ). W trzy godziny na trzech dworcach zrobiłem prawie 300 fot. Dziś będzie faja, rum i przebieranie zdjęć które mają zostać. Jak to na plenerze kilka razy ktoś wszedł mi w kadr, kilka fotek będzie niedoświetlonych, poruszonych itd. Trochę zdjęć wrzucę na bloga (www.steplowski.net) więc jakbyście mieli ochotę to zapraszam do odwiedzin.

PKP nas dopieściło jako blogerów nie dość że sami zaproponowali GTWB taki poznawczy spacer na tereny zamknięte, to jeszcze obdarowali nas elektrycznymi kubkami i długopisami z pendrivami, siatami, oraz fajnymi notesami. Chyba blogosfera zaczyna być postrzegana przez PR jako dobre pudło rezonansowe skoro nie tylko Segritta dostaje prezenty (fajny tekst swoją drogą).

Na wręczonych gadżetach był ciekawy adres www.robisie.eu więc odwiedziłem stronę „robisiów”. Nie powiem wizytówka ładna dla oka choć uboga w treści. Nawigacja częściowo skopana bo w „komunikujemy” zamiast spodziewanych komunikatów jakieś fotki nie wiadomo czego. Dopiero po dokładnym oglądnięciu ostatniej staje się jasne że to miniaturki plakatów. Treść główna nie aktualizowana według niej na dworzec Centralny dopiero wchodzą ekipy budowlane…

Jako że mam skrzywienie zawodowe po pierwszych klikach zrobiłem ctrl+u i czar prysł ;) Mogli tego Drupala ładniej dorzeźbić od strony seo. Sugerowałbym tytuły ubrać w nagłówek pierwszego stopnia a nie w <H2> (zwłaszcza że <H1> nie występuje na podstronach). Nazwy dworców można by wtedy opakować w nagłówki drugiego poziomu itd.

Podobno meta „description” i „keywords” są ignorowane przez googla ale wiele katalogów np. skrypt Katalog Bibliotek On-Line  używa ich do pierwotnej indeksacji zawartości. Skoro metatagi nie szkodzą to czemu ich nie stosować zwłaszcza jeśli są przydatne?

Najsłabszym elementem jednak jest stosunek treści do kodu w serwisie. Mogli się autorzy wysilić i napisać trochę więcej niż dwa zdania o poszczególnych dworcach, Google by to doceniło. Z kolei jako użytkownik nie obraziłbym się aby każdy z opisywanych dworców miał podaną lokalizację na mapie. Wcale nie koniecznie w formie wstawionej mapy, zwykły link typu Stacja Warszawa Wola  z powodzeniem by wystarczył żebym wiedział w której części kraju przykładowo dworzec Luboń się znajduje.

Autor: Niedoszły Bibliotekarz

Dinozaur pamiętający czasy LOAD "*",8,1 oraz szczęśliwy posiadacz BBS-a przez tydzień. Wizjoner, z żalem w sercu obserwujący jak "dziki zachód" internetu upada na kolana pod wpływem polityków i korporacji. Aktualnie władca CMS-ów na państwówce. Wyznawca synergii oraz Pastafarianizmu. Możesz go podglądać na Facebooku czy Twitterze

3 komentarze

  1. Jeżeli już jesteśmy przy dworcach, to najbardziej obrzydliwym warszawskim dworcem jest z całą pewnością Dworzec Zachodni. Jest tak bardzo brudny i zaniedbany – miałem ostatnio wrażenie jak na nim byłem, że cofnąłem się o 50 lat wstecz.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *