To było dobrze zainwestowane 15 pln.
Subskrybuję imprezowy kalendarz autorstwa Maćka Budzicha. Kalendarz był przez jakiś czas martwy ale wrócił do „łask” autora, to właśnie z niego się dowiedziałem o tej imprezie.
W sumie poza standardowym konferencyjnym opóźnieniem i niskoprzepustową łazienką nie było na co narzekać, nawet wifi nie sprawiało problemów. Jak porównacie ten wpis z innymi opisami konferencji zobaczycie że Mediafunowi udało się obłaskawić naczelnego malkontenta w kraju :)
Ale zacznijmy od początku. Dogodne miejsce jak na taką konferencję a mianowicie Teatr Kamienica w śródmieściu (no dobra jak ktoś przyjechał autem mógł narzekać). Bardziej jak miejsce, liczyła się zaproszona grupa prelegentów, IMHO dobrze dobrana. Było trochę śmiesznie, trochę merytorycznie, trochę emocjonalnie – bardzo dobry miks prelegentów Maćkowi wyszedł. Raptem dwoje panelistów na trzydzieści osób było drętwe, jeden do tego stopnia że nie wypowiedział ani jednego słowa ze sceny (trema go zeżarła czy cóś?).
Pomimo spędzenia (więcej…)