studenckie oczekiwania względem IINiSB

Zgodnie z wczorajszą obietnicą wracam do oczekiwań… Kiedy szedłem na studia w IINiSB durny myślałem że będę mógł dobrać fakultety które będą mnie interesować, będę dzięki nim mógł się rozwijać w kierunku moich zainteresowań. Nadzieję taką brałem z instytutowego dokumenu pokazującego ze 40 różnych fakultetów organizowanych przez IINiSB (a który okazał się pustą teorią niestety).… Czytaj dalej studenckie oczekiwania względem IINiSB

fakultety i rejestracje w IINiSB UW

Masakra to jedyne co mi przychodzi na myśl jak wspominam rejestracje w IINiSB. Na licencjacie wycina się najmłodszych nie znających jeszcze gry w USOS. Na magisterce przegrywają ci ze słabym łączem, kiepską koordynacją ruchową i brakiem taktyki. Zapewne nikogo nie zdziwi że z tego powodu rozgrywka przechodzi na poziom absurdalnego tempa klikania w F5 i… Czytaj dalej fakultety i rejestracje w IINiSB UW

już po pierwszym zjeździe w IINiSB

Dla odmiany dziś będzie pozytywnie tylko :> Muszę trochę wygłodzić Naczelnego Malkontenta przed pracą jaka go czeka. Odniosłem wrażenie że „oko błysło” Profesor prowadzącej seminarium, gdy usłyszała jaki temat pracy magisterskiej sobie upatrzyłem. Coś czuję że malkontenta czeka wielka uczta przy pisaniu mojej pracy dyplomowej. Podczas tego zjazdu im dalsze wykłady tym lepsze! Normalnie nie… Czytaj dalej już po pierwszym zjeździe w IINiSB

To papiery do IINiSB złożone

Byłem przedwczoraj w Instytucie złożyć papiery na studia bibliotekoznawcze ;)  i mam kilka przemyśleń. Jak zawsze liczycie najpewniej na cierpkie słowa, to od razu z grubej rury Instytut Informacji skapcaniał :/ Mam na to niezbite dowody że jest duuużo do tyłu (co najmniej kilka miesięcy). Zobaczcie zresztą sami jaka impreza jest reklamowana w gablocie  (fotka… Czytaj dalej To papiery do IINiSB złożone

malkontent – wykopane ze szkicownika

Zaniosłem papiery na UW i tak trochę sprzątam na blogu… Tak jakoś przed rokiem, a właściwie już  więcej rozpocząłem pisanie tego posta. Nie będę go  kończył ani zmieniał, zostawię surowy szkic tak jak powstał, potraktuję go jak złe wspomnienie, jako zapisek chwili. Niech to będzie platforma porównawcza czy coś się w instytucie zmieniło od tamtej… Czytaj dalej malkontent – wykopane ze szkicownika