Gdy kota nie ma, bibliotekarki grasują

Wczoraj jak to w piątek zjazdowy po robocie nr1 wybierałem się do szkoły. Ponieważ zajęcia obowiązkowe (dla zaocznych żeby nie było niedomówień) są od godziny 13  byłem jak zwykle spóźniony. Po tych obowiązkowych zajęciach mam dwu godzinną dziurę bo fakultet o nazwie ekonomia, mnie jakoś nie kręci więc piątek to nie jest mój ulubiony dzień… Czytaj dalej Gdy kota nie ma, bibliotekarki grasują

Zamiast komentarza :)

zacznijcie od przeczytania TEGO -> LIBRARY STYLE, czyli rzecz o ubiorze służbowym popatrzcie na to co Dziewczyny tam wypisują i sami zrozumiecie dlaczego link do nich tkwi na moim blogu praktycznie od zawsze :) Po prostu całuje łapki, świetny temat i pięknie okraszony obrazkami a na końcu kropka nad i, przydatna linkownia tematyczna. Drogie Panie… Czytaj dalej Zamiast komentarza :)