+— Koniec pracy w bibliotece

Idą zmiany! To koniec mojej pracy w bece. Wystarczy już tego. Ta robota miała sens jak była dodatkowa, oraz jak było nas dwa i ćwierć etatu. Patrząc historycznie życie wykazało że nie mam czasu szukać nowych zleceń (bo robię na etacie). Dotychczasowi zleceniodawcy po wejściu dobrej zmiany zaczęli upadać, albo ryć po dnie bo nie… Czytaj dalej +— Koniec pracy w bibliotece

5 lat w bece

Wczoraj minęło 5 lat odkąd zatrudniłem się w bibliotece. Szmat czasu głównie straconego na nisko płatną aczkolwiek stabilną pracę. Nie jestem szczęśliwy z tej roboty ale tkwię w niej z powodu zespołu który jest fajny. Stać mnie póki co na pracę w bibliotece ale ten czas się powoli kończy. Jeden z naszej trójki odszedł właśnie… Czytaj dalej 5 lat w bece

Wyliczanki zarobkowe w IT zimny prysznic dla juniorów

Dzień móżdżenia o zmianie roboty drugi (po nocy pełnej móżdżenia) :/ Sprawa zaczyna wyglądać dziwnie, bo beka zaczyna się jawić jako całkiem nie najgorszy pracodawca. Rozumiem że wybierając nowy kierunek zawodowy trzeba się liczyć ze spadkiem dochodów i zapłacić frycowe, ale jeśli po frycowym ląduje się na tym samym to już nie jest cool. Prosty… Czytaj dalej Wyliczanki zarobkowe w IT zimny prysznic dla juniorów

Co to za piątunio był…

W skrócie ruszyło się ostro zarówno w temacie zawodowym jak i hobbistycznym. Nadciągają istotne zmiany zawodowe i zakładam że w tym roku „mój” WordCamp będzie o WordPressie a nie jakąś blogeriadą. Nie stać mnie już na dalszą pracę w bibliotece gdzie ściągnęła mnie znajoma na chwilę… a zostałem już prawie 5 lat. Podzieliłem się mimochodem… Czytaj dalej Co to za piątunio był…

4 lata w bibliotece

Zanosi się że będzie podobnie jak ze studiami, poszedłem na jeden semestr a skończyłem studia. Do beki wpadłem na trochę bo znajoma prosiła a póki co nie zapowiada się na zmianę pracy… Pamiętam jak kiedyś na przerwie między zajęciami dziewczyny stały i wspominały jak to tylko na chwilę przyszły pracować do biblioteki a skończyło się… Czytaj dalej 4 lata w bibliotece