Zaniosłem papiery na UW i tak trochę sprzątam na blogu… Tak jakoś przed rokiem, a właściwie już więcej rozpocząłem pisanie tego posta. Nie będę go kończył ani zmieniał, zostawię surowy szkic tak jak powstał, potraktuję go jak złe wspomnienie, jako zapisek chwili. Niech to będzie platforma porównawcza czy coś się w instytucie zmieniło od tamtej… Czytaj dalej malkontent – wykopane ze szkicownika
Tag: licencjat
Dwie na jednego ;)
Zostanę dziś przez dwie kobiety (a może i trzy) zmuszony do obrony :) Jakoś nie czuję zbyt wielkich emocji, albo jestem nieczuły jakiś, albo może to wyczekiwanie zabiło już wszelkie emocje? Dziś znaczący dzień dla biurokracji jak się obronię zdobędę kolejny papierek który ostatnio staje się dość pospolity. Tak naprawdę takie oficjalne poświadczenie czego się… Czytaj dalej Dwie na jednego ;)
krótko i na temat
Nie będzie studiów magisterskich w tym roku, koniec kropka w temacie. Sorry (przykro mi bardzo) ale niestety dziewczyny dalej idziecie same. Rozkwitłyście przez te 3 lata i wiem że dacie radę! Będę miał was na oku, ale podążę waszym śladem za rok. Pewnie będzie ciężko się zmobilizować… nie szkodzi lubię ćwiczyć silną wolę ;) Żal… Czytaj dalej krótko i na temat
Mam nowy termin obrony :)
Dobra nowina na nowy tydzień! mam wstępnie wyznaczony nowy termin obrony :D. Jak się nic nie wydarzy to pojutrze składam w końcu papiery a za 2 tygodnia 14 października staję przed szanowną komisją i bronię się. Czas już najwyższy bo zaczyna doskwierać to ciągłe pamiętanie że jeszcze ten temat trzeba zakończyć. I to tyle w… Czytaj dalej Mam nowy termin obrony :)
no idzie się pochlastać
Z powodu „moralniaka” wobec dziecka minęła mnie balanga roku :( Chyba muszę iść na jakąś terapię czy cuś i uwolnić się od tego poczucia winy co rozwala moje życie, w końcu to już dorosła baba (a przynajmniej rżnie taką), a to że się poczuwam do problemu na którego wystąpienie i tak nie miałem wpływu, to… Czytaj dalej no idzie się pochlastać