Naukoznawstwo

Nie wiedzieć czemu mamy ten przedmiot na 5 semestrze. To jakieś totalne nieporozumienie zdecydowania powinien być na pierwszym. Świetnie by współgrał z historią Uniwersytetu Warszawskiego jaką nas raczono.

Ileż ja sobie głowy nałamałem idąc na studia i w ich trakcie o co chodzi z tym licencjatem, magistrem i innymi doktorami. W końcu jakimiś bocznymi ścieżkami poznałem tą hierarchię jako tako, a tu na koniec nauki dostaję to wszystko na tacy.

Taka tematyka powinna rozpoczynać edukację nie kończyć!

Naprawdę gorąco polecam Dyrekcji rozważenie czy aby nie warto zaczynać od podstaw i tłumaczyć żakom jak wygląda ścieżka naukowa na 1 roku, myślę że wielu z nich po usłyszeniu

Habilitację trzeba robić przed czterdziestką bo potem grozi zawałem.

będzie miało większą determinację do dziobania wiedzy.

Zakładam że to kwestia świetnych wykładów, iż przedmiot z historią w tle nie jest taki straszny dla mnie, jak to zazwyczaj bywa. Oczywiście jak cały rocznik  dygam przed „inteligentną rozmową” jaka ma się odbyć niebawem, bo pamięci do historii i tych wszystkich umarlaków, świętych, ojców czegoś tam, to nie mam :(. Wszyscy się szykują na dodatkowy temat eutanazja bo zdaje się być „konikiem” podgrzybka jak to dziubuś (bodajże ulubione określenie wykładowcy) sam się kiedyś określił, ale ja chyba ją odpuszczę, wolę zapoznać się bliżej z niejakim Popperem (oraz niezalecana ale obszerna), bo mnie mocno zainteresowało to co głosił :)

Autor: Niedoszły Bibliotekarz

Dinozaur pamiętający czasy LOAD "*",8,1 oraz szczęśliwy posiadacz BBS-a przez tydzień. Wizjoner, z żalem w sercu obserwujący jak "dziki zachód" internetu upada na kolana pod wpływem polityków i korporacji. Aktualnie władca CMS-ów na państwówce. Wyznawca synergii oraz Pastafarianizmu. Możesz go podglądać na Facebooku czy Twitterze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *